Po co nam Święta Wielkanocne? Czy jest to jeszcze świętowanie Zmartwychwstania Pańskiego, czy tylko radowanie się wydłużonym weekendem i możliwością spędzenia czasu z rodziną? Czy Wielkanoc to jeszcze Krzyż, czy tylko piękny zielony bieżnik na bogato zastawionym stole oraz kurczaczki poustawiane w fikuśne stroiki...
Bierni wierni

Te pytania czekają na naszą odpowiedź, na odpowiedź duchowieństwa oraz na odpowiedź wielkich firm, które, wydając sążniste kwoty na reklamy swoich produktów, próbują zbić fortunę przy okazji kolejnego święta.
Stolica daje wiele możliwości... Fakt, można obchodzić Triduum Paschalne w małym kościółku ze znudzonym proboszczem, który traktuje najważniejsze święto dla chrześcijan po macoszemu z okrojoną liturgią i nudnym organistą.
Czy to jest złe? Nie mnie odpowiadać. Wydaje się jednak, że w świecie tak bardzo nasączonym złem warto jest zrobić wielką fiestę z Paschy, gdzie wierny przyjdzie niejako jak do teatru nasączonym symboliką, pięknym śpiewem i mocą Słowa Bożego płynącego z ambony. Lud potrzebuje dobrej reklamy, zapalających duszpasterzy oraz poruszającego śpiewu, aby dotrzeć do zagubionych dusz w świecie XXI wieku.
W dzisiejszych czasach wszystko jest na sprzedaż, dlatego proboszczowie powinni się bardziej postarać, reklamując parafianom swój produkt, powinni docierać do nich wszelakimi możliwymi sposobami poprzez radio, lokalną prasę, plakaty czy też media społecznościowe. Bez tego kościoły będą coraz bardziej pustoszeć, ponieważ lud znajdzie sobie bardziej atrakcyjne aktywności.
Przeżywanie pamiątki Męki i Zmartwychwstania pomaga wejść w nią głębiej, wszystkie elementy zachęcają do zastanowienia nad tym, że Bóg-człowiek oddał swoje życie na Krzyżu za grzechy. Towarzysząc przebiegowi celebracji docieramy do Wigilii Paschalnej, która kończy się nad ranem.
Czyż nie tak powinno obchodzić się najważniejsze dla nas święto. Dlaczego zatem ze Zmartwychstania Pańskiego robi się coroczną „szopkę”, która jest niezmienna od lat? Dlaczego nie można jej ubogacić tak, aby pomóc wiernym wejść w te tajemnice? Dlaczego wciąż proboszczowie traktują wiernych jako bierny element Zmartwychwstania...
Numer: 13 (1069) 2018 Autor: Dorota Milewska
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ