Nie zawsze chodzi o pieniądze, a bardziej o honor. Tak jest, gdy władza gminna czepia się wszystkiego z detalami włącznie. Takim detalem było rozlicznie się z dotacji, którą Lipiny otrzymywały po terminie, a od połowy lipca 2016 roku burmistrz Jaszczuk zarządził o jej wstrzymaniu. Mało tego, doniósł do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Siedlcach, że stowarzyszenie nie rozlicza dotacji, a RIO postanowiło ukarać jego prezeskę i skarbnika...
RIO samo zło
Prezes Dorota Długosz przypomina, że na naszych łamach informowaliśmy o trudnej sytuacji Lipin spowodowanej przez – jak to określa prawo – funkcjonariusza publicznego Dariusza Jaszczuka, który przekroczył uprawnienia służbowe poprzez wydanie pracownikom urzędu ustnego polecenia wstrzymania wypłaty dotacji podmiotowej na prowadzenie placówki oświatowej. Wypłata dotacji jest obowiązkiem obligatoryjnym, więc rada miejska, a tym bardziej burmistrz nie ma legitymacji ustawowej do stosowania represji, czyli wstrzymania dotacji za brak albo nieterminowe złożenie miesięcznej informacji o liczbie dzieci lub rozliczeń dotacji.
Tymczasem w 2015 roku urząd gminy Mrozy przekazywał dotację z opóźnieniami, natomiast od lipca 2016 do 31 sierpnia 2017 r. przestał przekazywać dotację dla uczniów Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Lipinach. Złożyli więc pozwy do sądów, które ostatecznie uznały ich roszczenia.
Jednak burmistrz w 2016 r. postanowił się zemścić osobach zarządzających w stowarzyszeniu i wystąpił do rzecznika dyscypliny finansów publicznych przy Regionalnej Izbie Obrachunkowej o ukaranie Doroty Długosz – prezesa zarządu i Jana Długosza – skarbnika zarządu o naruszenie dyscypliny finansów publicznych.
Zastępca rzecznika Ireneusz Kołakowski orzekł ich winę i wystąpił o ukaranie grzywną po 316 zł dla każdej z osób. Identycznie było podczas posiedzenia komisji orzekającej, której przewodniczył Witold Kaczkowski.
Nie było rady, musieli się odwołać, bo tym razem chodziło nie tak o pieniądze, jak o honor. Szukając sprawiedliwości, napisali do Głównego Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych przy Ministrze Finansów w Warszawie.
W czwartek 18 stycznia 2018 r. doszło do rozprawy w budynku Ministerstwa Finansów. Po wysłuchaniu stron Komisja Orzekająca uchyliła decyzję komisji z RIO i uznała ich niewinnymi. Ponadto stwierdziła, że niezgodne z prawem było żądanie przez władze gminne od Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Lipiny, Dębowce, Borki organu prowadzącego ZSP w Lipinach comiesięcznych rozliczeń dotacji, gdyż jest to świadczenie roczne i należy je rozliczyć zgodnie z ustawą o finansach publicznych za cały rok – tak jak to robili. Komisja stwierdziła też, że rada miejska podjęła uchwałę niezgodną z ustawami nadrzędnymi, czyli ustawą o systemie oświaty i ustawą o finansach publicznych.
Na domiar złego wadliwa uchwała rady nie była uchylona przez organy sprawujące nadzór, czyli Urząd Wojewódzki. Co jeszcze gorsze dla RIO , burmistrz Jaszczuk oraz skarbnik Beata Wiącek za brak przekazania dotacji mimo wyroków sądowych nie zostali do tej pory pociągnięci do odpowiedzialności o naruszenie dyscypliny finansów publicznych.
Tak oto zmierzyli się kolejny raz z prawem działającym w Polsce. Dzięki determinacji uniknęli kary finansowej oraz statusu winnych. Mimo ciągu wygranych Dorota Długosz ma już dość sądów, RIO i wszelkich rozpraw. Zraziła się do pracy społecznej i za wszelką cenę pragnie spokoju...
Numer: 5 (1061) 2018 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ