W styczniu piłkarskie ekipy z powiatu mińskiego rozpoczęły przygotowania do wiosennej rundy rozgrywek, która wystartuje w marcu. Czasu jest więc sporo, ale nie można go zmarnować, bo żadna z ekip nie ma na tyle komfortowej sytuacji w lidze, by pozwolić sobie na przespanie zimowych przygotowań...

Styczeń w ruchu

Pierwszym sparingpartnerem Mazovii był Fenix Siennica. Zagrali w sobotę 13 stycznia na stadionie przy ulicy Budowlanej w Mińsku. Dla nikogo nie  było zaskoczeniem, że to Mazovia okazała się lepszą drużyną, wygrywając 3:1. Mińszczanie rozstrzygnęli mecz dopiero w końcówce, bo od 12 minuty prowadzili po bramce Romanova, ale już w drugiej połowie goście odpowiedzieli golem Osicy. Kilka minut przed końcem prowadzenie mińszczanom przywrócił Słowik, a zaraz po nim zwycięstwo przypieczętował Bondara. Kolejnym rywalem mińszczan, tym razem wyjazdowym, była IV-ligowa Lublinianka Lublin. Ten mecz nie był jednak porywający i skończył się na jednym trafieniu, niestety, należącym do gospodarzy. Nie wynik jest najważniejszy, bo trener Sieradzki testuje  skład, przeprowadzając częste zmiany, więc na równą grę nie ma co liczyć.
Dwa spotkania rozegrały również rezerwy Mazovii. Niestety oba zakończyły się porażką. W pierwszym mińszczanie ulegli u siebie Burzy Pilawa 2:3. Do przerwy przegrywali 0:1, w drugiej części szybko stracili drugiego gola. Odpowiedzieli trafieniem Staski, ale goście dołożyli trzecią bramkę, więc gol Bankiewicza z 88 minuty nic już nie zmienił. Drugi mecz był wyjazdowy, a rywalem była stołeczna Escola Varsovia, która ograła Mazovię II 4:1. Od początku zdominowała grę, a goście zdołali odpowiedzieć tylko trafieniem Teodorskiego.
To dopiero początki przygotowań. Wprawdzie wszystkie drużyny już wróciły do treningów, ale sparingi planują na koniec stycznia i początek lutego. Oby  tylko pogoda dopisała.

Numer: 4 (1060) 2018   Autor: (łk)