Gmina Mińsk MazowieckiGrębiszew inwestycji

Trzecie spotkanie w sprawie obwodnicy Kołbieli miało zaowocować konsensusem między wykonawcą a mieszkańcami. Służyły temu  długotrwałe konsultacje jak w przypadku węzła w Grębiszewie. Podczas spotkania w Zamieniu miał pojawić się więc projekt jak najbardziej zgodny z oczekiwaniami, ale okazało się, że nadal można kilka kwestii poprawić...

Zjazdowe dotarcie

Środowe spotkanie w szkole w Zamieniu zostało przeprowadzone w podobnym gronie jak dwa poprzednie. Obok zainteresowanych mieszkańców Grębiszewa z sołtysem Władysławem Celińskim na czele zjawił się tam także wójt Antoni Piechoski i miejscowy radny Przemysław Wojda. Plany zaprezentowali natomiast przedstawiciele wykonawcy – katowickiej firmy Trakt.
Od początku konsultacji mieszkańcy Grębiszewa zgłaszali uwagi co do kształtu projektowanego węzła. Podczas drugiego spotkania przedstawiono plan, który zakładał poprowadzenie trasy na wiadukcie zbudowanym nad obecnym skrzyżowaniem w Grębiszewie. Pod DK-50 miało zaś powstać podłużne rondo dla ruchu lokalnego. W założeniach było to rozwiązanie, którego domagali się mieszkańcy, ale ich niezadowolenie wzbudził fakt, iż taki plan nie zakładał możliwości bezpośredniego włączenia się do nowobudowanej trasy z wiejskiej drogi, ale konieczność korzystania w tym celu z dróg dojazdowych. Sołtys Celiński po raz kolejny podjął starania o  przygotowanie projektu zgodnego z wolą większości mieszkańców.
Podczas trzeciego spotkania był on właśnie omawiany. Przedstawiono dwa główne warianty, które w dalszych fazach projektowania mogą ulec pewnym zmianom. Przede wszystkim ustalono, iż ruch lokalny powinien odbywać się na obecnym poziomie, a nowa trasa może przebiegać nad nim lub – i to jest intrygująca nowość – pod nim, czyli w wykopie. Jeśli badania gruntu okażą się pomyślne, to  projektanci skłaniają się do tej drugiej wersji, bo jest tańsza. Nie ma natomiast mowy, aby ruch lokalny poprowadzić inaczej,  ponieważ stworzy to problemy podobne do tych w Zamieniu, gdzie powstał wiadukt, a pod nim barierki, między którymi przemykają się mieszkańcy, stwarzając ogromne zagrożenie. Tutaj ma być inaczej.

Wójt Piechoski dokładnie zapoznał się z planami, co nasunęło mu kilka uwag. Przede wszystkim poprosił on o rozważanie wykonania zjazdu w prawo, dla mieszkających po zachodniej stronie DK-50. Nalegał też na umiejscowienie pętli przystankowej w bliskiej odległości od zjazdu, a nie, jak w projektach, w głębi wsi. Podobne uwagi wnosił sołtys Celiński. Apelował też, aby infrastruktura była jak najbardziej zwarta, by nie zajmować niepotrzebnie działek.
Spotkanie pokazało, że konsultacje dają efekty. Planiści, kierując się uwagami mieszkańców i władz gminy, starają się dostosować propozycje do oczekiwań. Podczas środowych konsultacji przedstawili warianty, które po drobnych zmianach można uznać za zadowalające.

Do rozpoczęcia prac w terenie zostały jeszcze przynajmniej cztery lata. Na razie jednak mieszkańcy Grębiszewa mogą cieszyć się z innej inwestycji, dużo drobniejszej. Jak zapowiedział wójt Piechoski, na wiosnę na skrzyżowaniu zostanie zamontowana sygnalizacji świetlna, o którą starano się już od wielu lat. Wydaje się, że w tym momencie jest to dużo ważniejsza informacja niż fakty dotyczące obwodnicy.

Numer: 3 (1059) 2018   Autor: (łk)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *