Kim jest człowiek, który za 30 złotych oferuje długie życie bez chorób i starczej demencji? To urodzony w Mińsku, a mieszkający za młodu w Chrośli Janusz Faliński. Uczył się w Mechaniku,  studiował mechanikę na Politechnice Warszawskiej, pracował w samochodowej szkole, a obecnie jest dumny z wolnego zawodu. Tak nazywa prezesowanie towarzystwu ojców pokrzywdzonych przez sądy i pisanie poradników. JAK ŻYĆ 100-200 LAT jest takim informatorem, ale też swoistym kompendium wiedzy graniczącej z okultyzmem...

Życie w micie

Bez wahania przyjął zaproszenie na rozmowę przed kamerą. Czemu nie, skoro trafiła się okazja usłyszenia choć jednej rady na zachowanie młodości i dotrwania do lekkiej starości.
Tak, Faliński opowiada o swoich odkryciach dotyczących długowieczności. Całkiem inaczej niż nauczają inni szamani życia. Mówi wolno, jakby cedząc każde słowo i niełatwo daje się zbić z tropu myślenia wyznaczonego w zbiorze porad i metod zdrowego życia.
Ot na przykład taki rarytas: – O sensownych sposobach na długie i zdrowe życie jeszcze nie napisano... Mnożone są diety cud, zachwalane niezwykłe preparaty, reklamowane są rozmaite sposoby odchudzania i odmładzania. W ten sposób wszystkich się łudzi, że dobre zdrowie może być efektem zadziałania żywności i jej pochodnych. Tymczasem na nasze zdrowie i długie życie, mają wpływ czynniki opisane w książce.
Nic, tylko kupić za 30 zł i czytać. Nie tak łatwo, bo na razie jego rady mogą wdrażać tylko decydenci i celebryci. Gdyby były powszechne, runęłaby służba zdrowia i system ubezpieczeń. Po prostu nikt by się nie leczył, a coraz więcej korzystałoby z emerytury

Co więc Faliński uważa za konieczne, by cieszyć się zdrowiem i – co za nim idzie – długim życiem? To specyficzny system dbania o siebie bez specjalnych wyrzeczeń i kosztów. Z tezą, że tzw. zdrowe odżywianie nie ma żadnego wpływu na długie życie zdrowego człowieka.
Jedną z tajemnic, którą chętnie ujawnia, jest kategoryczny zakaz trzymania zwierząt w mieszkaniach, gdyż są przyczyną podwyższania arteriosklerozy. Gdy zastosujemy metody pozbywania się miażdżycy z książki, szybko rozkwitniemy... Gorące klimaty i gorące kobiety to także najlepsze recepty na długowieczność, ale o dwutlenku węgla już lepiej nie mówić. Niszczy nas nie tylko ten z atmosfery, ale przede wszystkim wydychany przez ludzi i zwierzęta. Kiedy? Na przykład podczas snu w małym, słabo wietrzonym pokoju. Na zatrucia narażone są śpiące z mężczyznami kobiety oraz psy czy koty...

Faliński przejrzał na oczy przed 15 laty i od tego czasu jest bardzo zdrowy i szczęśliwy. Wcześniej często chorował, a lekarze byli bezradni. Zaczął obserwować siebie i czynniki wywołujące choroby. Tak odkrył oficera piątej kolumny. To nie żaden wirus, grzyb czy bakteria... To przyczyna braku zdrowia, na którą nie zwracamy zazwyczaj uwagi, lub jej nie znamy. To błąd, a gdy już zachorujemy, na profilaktykę jest już za późno.
O teorii pięknych, pojemnych głów jak z eposu o faraonach aż strach pisać. Faliński uważa, że robimy dzieciom krzywdę przez złe formowanie czaszki. Zwrócił uwagę, że im głowa foremniejsza, tym człowiek bardziej zdolny i długowieczny.
Na starość ma zamiar wyprowadzić się na południe Francji, bo tam zawsze czysto i ciepło, więc żyje się zdrowiej i dłużej...

Numer: 1/2 (1057/1058) 2018   Autor: J. Zbigniew Piątkowski