Zawodniczki UKS Jutrzenka Junior Cegłów już po raz drugi przygotowywały się do sezonu w Rybnie koło Brodnicy. Celem sierpniowego wyjazdu był wypoczynek, integracja drużyny, ale przede wszystkim szlifowanie umiejętności gry w piłkę ręczną...

Rzuty w Rybnie

Zamieszkali w hotelu Świtezianka. Niedaleko mieli do dyspozycji stadion lekkoatletyczny z tartanową bieżnią oraz pełnowymiarową halę sportową. Korzystali z nich wspólnie z klubami Lider Winnica i Zawkrze Mława.
Dzień zaczynali porannym rozruchem na stadionie, który był chyba najmniej lubianym elementem treningów. Do obiadu i po obiedzie trenowali na hali sportowej, a wieczorami grali gry treningowe z zawodniczkami z Mławy i Winnicy.
Przerwy pomiędzy treningami wypełniane były różnego rodzaju grami, zabawami i konkursami. Dzięki nim obóz z nazwy sportowy nabierał innego, jakby rodzinnego wymiaru. Dzieci zobaczyły, że obóz sportowy – to nie tylko piłka ręczna i nieustający trening, ale i czas, który trzeba w różny sposób zagospodarować. Zwłaszcza codzienny, dwukrotny konkurs czystości i porządku w pokojach był niezwykle elektryzujący dla kolonistów.
Obóz zakończyli ogniskiem, na którym przyjęto do klubu nową zawodniczkę. Musiała trochę pocierpieć, ale czego się nie zrobi, aby być w takiej drużynie. Wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe dyplomy, medale, koszulki i nagrody za obozowe konkursy.
Obóz minął bardzo szybko. Trener uważał, że można było włożyć jeszcze więcej pracy w treningi, ale same zawodniczki pod koniec obozu były już zmęczone, bo nikt nie musiał przypominać im  o ciszy nocnej.

Numer: 38 (1042) 2017   Autor: (łk)