Tegoroczną edycję Pałacowej Maski zaliczyć należy do rekordowych. Na scenie mińskiego MDK pojawiło się aż 41 zespołów teatralnych, czyli ponad 500 uczestników, których zdominowały... przedszkolaki. Ich wybuch aktorskich zapałów wydłużył przegląd do 4 dni. Zwycięzca mógł być tylko jeden.

Bakcyl z absurdu

Uczestników tegorocznego przeglądu oceniali profesjonalni aktorzy i instruktorzy teatralni. W jury zasiadali wymiennie Piotr Siwkiewicz i Jakub Wons, wspierani przez Halinę Tunkiewicz z teatru w Siedlcach i Ewę Chaburską oraz Małgorzatę Sulewską, opiekujące się kolejno grupami w klubie garnizonowym i MDK. I choć sędziowie z powodu służbowych w pełnym składzie nie mogli zjawić się na finale, to laureatom pozostawili nagrody rzeczowe, dyplomy i statuetki, które dawały przepustkę do udziału w Srebrnej Masce w Siedlcach.

Scenę zdominowały przedszkola. Rekordowa liczba 21 zespołów zmusiła organizatorów do rozbicia przesłuchań na dwa dni, gdyż małych aktorów kameralna sala MDK nie była w stanie pomieścić.

Miejsca nie zabrakło natomiast na finale, choć rodzice tłumnie przybyli, by podziwiać swoje pociechy na scenie. Pojawiły się na niej wyłącznie zwycięzcy, czyli Szósteczki z PM-6 w Mińsku, których przygotowały Bożena Ochal i Joanna Walewska. Młodzi aktorzy z wrodzonym wdziękiem odegrali role Złotej Rybki, biednego Rybaka i zachłannej Rybaczki, która dopiero po stracie całego bogactwa zyskała nauczkę.

Dotąd wśród przedszkolaków jury nie przyznawało wyróżnień, jednak teraz zrobiło wyjątek. Nie można było bowiem nie docenić aktorskiego talentu Zuchów z PM-4 (op. Agnieszka Roguska) ukazanego w przedstawieniu do wiersza Juliana Tuwima „Ptasie radio” oraz Biedroneczek z przedszkola „U cioci Ewy” w Rudzie (op. Ewa Rucińska), które wystawiły spektakl „Gorgoś wynalazca”. Wyróżnione zespoły otrzymały odtwarzacze CD, a zwycięskie Szósteczki – mini wieżę.

Do uczniów szkół podstawowych należał jeden dzień, choć i on obfitował w aktorskie talenty. Największymi okazały się Kryształki z SP-2 przygotowane przez Małgorzatę Szczygielską-Kluskę. To ich zahaczająca o fantastykę historia krzywego królestwa zasłużyła na statuetkę Pałacowej Maski, przepustkę do finału w Siedlcach i mini wieżę. Zaraz za nimi znalazł się najliczniejszy zespół – Teatr Muzyczny Scena z Sulejówka (op. Małgorzata Struzik i Tomasz Struzik) za przedstawienie „Lot na Marsa”, a na trzecim miejscu – Klub Ośmiu z SP-2 (op. Barbara Młot) z nowoczesną wersją Czerwonego Kapturka szukającego księcia.

Tutaj również przyznano wyróżnienia. Na indywidualne zasłużyła Julia Karwowska z SP-2 za monodram „Para butów” przygotowany pod kierunkiem Renaty Miszczak. Grupowe zaś otrzymał zespół Idea z SP w Niedziałce, który pod okiem Urszuli Mastalerz odegrał bajkę o tekturowym miasteczku.

Wśród gimnazjów i szkół średnich główne nagrody należały do ZSE, które sięgnęło po absurd wedle Mrożka. Aktorzy zostawili za sobą wyróżniony połączony zespół teatralny z gimnazjum i liceum w Sulejówku (op. Krystyna Pachnik), który wystawił drugą część Dziadów i nagrodzony trzecim miejscem Mim z WTZ Caritas w Mińsku Mazowieckim (op. Agnieszka Sawka). Już na drugim miejscu znalazło się Po Melo z ZSE ze spektaklem „Polowanie na lisa”, które musiało ustąpić swoim kolegom z Bakcyla. Zdobywcy Pałacowej Maski odegrali absurdalną komedię opartą o sztukę „Szczęśliwe wydarzenie”. Szczęśliwie nie było, bo główny bohater zamiast upojnej nocy z żoną zyskał rogi i żywot z bigoteryjną mamusią. Ta wersja Mrożkowskiej komedii przyniosła uczniom z ZSE statuetkę, bilet na finał i gromkie owacje publiczności. Oklaskami nagrodzono też Roberta Łubkowskiego, którzy przygotował oba zespoły.

Już w maju laureaci I i II miejsca ze szkół podstawowych i średnich reprezentować będą Mińsk Mazowiecki na finale Srebrnej Maski w Siedlcach. Miejmy nadzieję, że i tam pełen absurdu Bakcyl urzeknie jury. A w Mińsku Mazowieckim na pewno wystąpi 13 kwietnia podczas VI Etno Kabaretonu.

Numer: 12 (807) 2013   Autor: Justyna Kowalczyk