Wakacje dobiegają końca. Oznacza to także koniec letnich obozów sportowych oraz związane z tym podsumowania. Tak było właśnie z Akademią Sztuk Walki, której podopieczni mieli okazję wyjechać dwukrotnie...

Obozowy dublet

XVII obóz Taekwon-do z Akademią Sztuk Walki miał miejsce w lipcu. Akademicy wyjechali do ośrodka kolonijnego Jędrek w Augustowie. Na miejscu czekały świetne atrakcje: nauka jazdy na nartach wodnych, doskonalenie pływania kajakiem zakończone spływem kajakowym. Wspaniale udała się wycieczka po Suwalszczyźnie. Zwiedzali pokamedulski klasztor w Wigrach, punkt widokowy U Pana Tadeusza w Smolnikach, przepiękne mosty w Stańczykach, a także Trójstyk granic. Na Litwie oglądali zamek w Trokach i piękne Wilno. Wybrali się również na rejs statkiem Jadźwiedź po Dolinie Rospudy. Codzienne konkursy i gry zespołowe, dyskoteki, chrzest kolonijny, śpiewy przy gitarze szybko zintegrowały grupę, aż żal było wracać do domu.
Kolejny obóz zorganizowali przełomie lipca i sierpnia. Tym razem celem była Słowacja i położony wysoko w górach pensjonat Paradise w cudownej uzdrowiskowej miejscowości  Kunerad. Tu spędzali czas bardzo intensywnie – wspaniałe spacery po górach do pobliskich zamków. Także odpoczynek na basenach w Rajeckich Teplicach przy 36 stopniach ciepła był bardzo przyjemny. Rewelacyjnie bawili się na spływie tratwami po najważniejszej słowackiej rzece, gdzie był rwący nurt i piękne krajobrazy. Odbyła się także wycieczka do Słowackiego Betlejem, gdzie byli również na Mszy Świętej. Podziwiali także Janosikowe Góry oraz odwiedzili Żylin. Program obozu był bardzo napięty. Odbyły się chrzty i śluby obozowe, dyskoteki, wieczorami grali w piłkę, podczas pogodnych wieczorów śpiewali przy gitarach i przedstawiali różnego rodzaju wesołe skecze. Ostatniego wieczoru zwyczajem w Akademii Sztuk Walki jest Sayonara – uroczyste ognisko pożegnalne z kiełbaskami, rozdanie nagród, medali i dyplomów, ostatnia iskierka na apelu i na żądanie pompeczki.
W obozach wakacyjnych organizowanych przez Akademię Sztuk Walki wzięło udział 143 osoby. Nie udałyby się one bez wsparcia wielu osób.

Numer: 35 (1039) 2017   Autor: (łk)