Mińsk MazowieckiWzięli i napisali

Szanowny Redaktorze... W lokalnej prasie ukazał się ostatnio artykuł o mińskim cadyku. Czytamy w nim, że Jakowowi Perłowi udało się na w drugiej połowie XIX wieku terenie miasta zbudować pierwszą chasydzką jesziwę, czyli żydowską uczelnię wyższą oraz dużą murowaną synagogę. Był to w zasadzie wielki kompleks budynków, w którym znajdowały się bursa akademicka, liczne zajazdy, ogród i stajnie. Do nowomińskier rebe co roku zdążało wielu zwolenników liczonych w tysiącach. Na drogach wówczas robiło się czarno od chałatów, a na kolei wyprzedawano wszystkie bilety...

Perłowa jesziwa

Wzięli i napisali / Perłowa jesziwa

Dobrze, że piszą, ale dlaczego nie wszystko. Chciałbym więc wyjaśnić, że jesziwa to rodzaj wyższej szkoły talmudycznej dla nieżonatych studentów żydowskich. Uczyli się w niej chłopcy w wieku od 13 lub 14 lat do dwudziestu kilku przyswajając teksty religijne. Po jej ukończeniu najlepsi z nich otrzymywali tak zwaną smichę, która uprawniała ich do objęcia stanowiska rabina. W Mińsku Mazowieckim uczęszczało do niej około 200 uczniów. Nie pisze również on, iż cadyk Jakow Perłow syn Szymona z Zawichostu założył swój dwór w Mińsku Mazowieckim w 1873 roku. A w roku 1896 przy mińskiej synagodze otworzył chasydzką jesziwę, dzięki funduszom otrzymanym od chasyda Szlamo Folmana z Warszawy.

Autor nie wyjaśnia też znaczenia pojęcia słowa cadyk, które pochodzi z języka hebrajskiego i tłumaczy się mąż sprawiedliwy. Cadyk to przywódca religijnej żydowskiej społeczności chasydów, otoczony przez nich czcią i często uważany za cudotwórcę. Chasydyzm zaś jest nurtem religijno-społecznym w judaizmie, polegającym na bezpośrednim mistycznym kontaktem z Bogiem, dzięki żarliwej modlitwie, śpiewie i tańcowi.

Gdy umarł cadyk Jakow, następcą został jego syn Alter Izrael Szymon Perlow. W roku 1916 opuścił on Mińsk Mazowiecki i przeniósł swój dwór do Warszawy.

Nie rozumiem, co sugeruje autor tego artykułu pisząc o tysiącach zwolenników cadyka przyjeżdżających do Mińska Mazowieckiego z całego Mazowsza. Mogło być ich co najwyżej kilka setek. Skąd wziął te liczne czarne chałaty na ówczesnych drogach do Mińska Mazowieckiego oraz wiadomość, że na kolei chasydzi wykupywali wszystkie bilety?

Wtedy większym poważaniem od cadyka z Mińska Mazowieckiego cieszył się cadyk z Góry Kalwarii Juda Arie Lejb. Dzięki jego wysiłkom należy uznać zdystansowanie się polskiego chasydyzmu do ruchu syjonistycznego. Uważam, że należy pamiętać, iż chasydzi razem z innymi mieszkańcami naszego kraju tworzyli jedną społeczność, a także byli (o czym się nie mówi) obywatelami Polski pochodzenia żydowskiego. Swoją odrębność podkreślali odmiennym ubiorem i tradycją.

Numer: 34 (1038) 2017   Autor: Krzysztof Szczypiorski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *