Mińsk MazowieckiPewik do kontroli

Zanosi się na wielką kontrolę w mińskich spółkach. Pierwszy pod lupę pójdzie zapewne PWiK zarządzany przez niejakiego Krekorę z Warszawy. Prezes podpadł komuś wtajemniczonemu w swoje działania i kontakty, bo anonimowy donosiciel wie wiele, a jeszcze więcej może ujawnić przed CBA. Właśnie do antykorupcyjnej centrali wysłał list pełen oskarżeń prezesa pewiku...

Krekora do wora

Pewik do kontroli / Krekora do wora

Zirytowany donosiciel prosi o przeprowadzenie kontroli w PWiK w Mińsku Mazowieckim, bo w firmie tej ma miejsce wiele nieprawidłowości, nadużyć i marnotrawienia publicznych pieniędzy. Ujawnia, że prezes Bernard Krekora cieszy się dużym poparciem swojego przyjaciela ze studiów oraz partyjnego kolegi z PO, Marcina Jakubowskiego. Burmistrz nie chce dostrzec żadnych nadużyć popełnianych przez prezesa PWiK. Wręcz przeciwnie – bez żadnego konkursu przedłużył mu kadencję na kolejne cztery lata.

Dalej już same konkrety... Oto prezes zakupił dla firmy PWiK samochód służbowy Citroen C5 o numerze rejestracyjnym WM 31681, ale korzysta z niego tylko do celów prywatnych, czyli na drodze z domu do pracy i z pracy do domu oraz podczas wyjazdów na urlop, weekend itp. tankując firmowe paliwo. Natomiast do załatwiania spraw służbowych wykorzystuje samochód WM 3454E wraz z kierowcą. Samochody wyposażone są w GPS więc łatwo to sprawdzić...

Ale to nic w porównaniu do ustawianych – zdaniem informatora – przetargów. W donosie czytamy, że prezes wcześniej pracował 18 lat w Warszawie i ma tam dużo znajomych. Dziwi fakt, że większość przetargów wygrywają firmy warszawskie. Na przykład ochroną ppoż. dotychczas zajmowała się firma miejscowa, co było znacznie tańsze, ale prezes wybrał firmę z Warszawy, która wyrzuciła wszystkie gaśnice, wstawiając swoje. Podobnie było ze szkoleniem BHP i ratownikiem medycznym, który szkolił pracowników PWiK. Był też z Warszawy. Czyżby w Mińsku Mazowieckim nie było takich specjalistów? Podobnie wyglądała sytuacja z przetargiem na uszczelnienie kolektora ściekowego, w którym brały udział trzy firmy, ale wszyscy wiedzieli, że i tak zostanie wybrana firma warszawska.

W garażu PWiK stoi kilka prawie nowych samochodów osobowych – wszystkie marki Citroen – zakupionych niepotrzebnie, gdyż używane są sporadycznie. W ubiegłym roku firma kupiła profesjonalny sprzęt do koszenia trawy. Natomiast w tym roku koszeniem trawy zajmuje się już firma zewnętrzna.

Tak więc – kończy wtajemniczony – przetargi organizowane na sprzedaż sprzętu używanego przez PWiK są przetargami tylko z nazwy, gdyż wszystko kupuje zawsze jeden i ten sam pracownik, którego żona zasiada w komisji przetargowej.

Co na to Centralne Biuro Antykorupcyjne? Przekazało sprawę Regionalnej Izbie Obrachunkowej w Warszawie jako anonimową skargę, w której skarżący informuje o niegospodarnym dysponowaniu środkami publicznymi w PWiK przez prezesa spółki. Sygnalizuje również o nieformalnych powiązaniach prezesa i burmistrza, który jest Zgromadzeniem Wspólników w imieniu miasta. Wskazuje przy tym, że organem właściwym do rozpatrzenia skargi dotyczącej zadań lub działalności burmistrza i kierowników gminnych jednostek organizacyjnych jest rada gminy, która w tym celu powołuje komisję rewizyjną.

Wszystko otrzymał przewodniczący Marian Makowski i od razu powiadomił o sprawie burmistrza. Przytacza w piśmie prawo administracyjne sugerowane przez RIO, ale nie do końca. Twierdzi, że skarga przekazana 11 lipca 2017 r. przy piśmie RIO w Warszawie skierowana do załatwienia przez radę miasta nie zawiera zarzutów dotyczących działalności burmistrza miasta, a tylko do prezesa PWiK. Tak więc przekazuje ją do załatwienia właśnie burmistrzowi działającemu jako Zgromadzenie Wspólników spółki PWiK.

Nikt by o tym nie wiedział, gdyby Makowski nie przekazał korespondencji mińskim radnym. Na szczęście to zrobił, ale czy na tym powinno się wszystko zakończyć...

Prezes Krekora jest pewny siebie i nie chciał o tym problemie rozmawiać przed kamerą. Mamy jednak nadzieję, że autor donosu będzie miał więcej odwagi. Zapraszamy, zapewniając anonimowość...

Numer: 32 (1036) 2017   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *