Gmina Mińsk MazowieckiPodmińskie rewiry

Czy w podmińskich wsiach jest bezpieczniej niż w mieście? Można mieć takie wrażenie, patrząc na liczbę mieszkańców i statystyki. Jednak radni są bliżej ludzi niż policjanci i wiedza lepiej. Poruszali więc różne i drażliwe tematy jak kradzieże drzew, pojazdów rolniczych, zdarzenia z udziałem dzikich zwierząt, a nawet stwierdzone przypadki pedofilii. Były też prośby o częstsze kontrole prędkości...

Dozór na pozór

Mińska Mazowieckiego gmina ma 14 tysięcy mieszkańców i tylko dwóch dzielnicowych. To młodszy aspirant Kamil Kaliński i starszy sierżant Rafał Bieńko. Obaj przybyli na sesję mińskiej rady, by pokazać się radnym, sołtysom i naszej kamerze.

Jednak to komendant KPP referował stan bezpieczeństwa w mińskiej gminie. Ogólnie w 2016 roku odnotował spadek przestępczości. Było 266 przestępstw, z czego 195 to przestępstwa kryminalne, a wśród nich 106 to przestępstwa stwierdzone 7 kategoriach. Policjanci wykryli 185 przestępstw, z czego czynów zabronionych dopuściło się 135 podejrzanych i 5 nieletnich sprawców czynów karalnych oraz 1 cudzoziemiec. W porównaniu do 2015 roku, stwierdzono 5 przestępstw mniej.

Czego było więcej a czego mniej? Nasiliły się uszkodzenia rzeczy, uszczerbki na zdrowiu i przestępstwa rozbójnicze, a spadek nastąpił w kradzieży cudzej rzeczy (aż o 20) i włamania do samochodu.

No i wykrywalność doprowadzona do poziomu 69,55% w przestępczości ogólnej, czyli wzrosła o 3,74% w porównaniu do 2015 roku.

– To był wyjątkowy rok dla nas policjantów – podkreślił komendant, zawracając uwagę na fakt, że realizowali również szereg zadań na terenie całego kraju, biorąc udział w licznych policyjnych operacjach i zabezpieczeniach. Do tego wspólne służby z żandarmerią wojskową, debaty społeczne i ciągłe zacieśnianie współpracy ze społeczeństwem. Aby ją jeszcze bardziej pogłębiać, komendant zachęcał do korzystania z interaktywnych aplikacji takich jak Moja Komenda i Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa.           

Dziękował też radzie i wójtowi za wsparcie, bo teren obszerny, a tylko dwóch rewirowych. Jeden na północ od szosy warszawskiej a drugi na południe.

Podczas sesji radni – Czajkowski, Wojda i Kowalczyk podnosili też różne drażliwe problemy. Pytali o skalę kradzieży drzewa, kradzieże pojazdów rolniczych, zdarzenia z udziałem dzikich zwierząt, a nawet stwierdzone przypadki pedofilii. A sołtys Gamratki apelował o kontrole prędkości na wiejskich traktach, gdzie szaleją małolaty.

Oczywiście, policja trzyma rękę na pulsie, czyli reaguje na zgłoszenia. Jednak niektóre procedery są na skalę krajową, a niektóre nie do udowodnienia. Stąd prośba o pomoc mieszkańców, którzy wszystko widzą i wiedzą, ale nie zawsze chcą mówić. Tak w mieście jak i na wsi, bo kontakt z policją nie zawsze kończy się szczęśliwie dla świadka zdarzenia. To nie stereotyp, choć policja przebija zaufaniem innych przedstawicieli prawa.

Numer: 30 (1034) 2017   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *