Zaczęło się już lato, a więc okres wzmożonej pracy na roli. Z tego powodu Paweł Araszkiewicz z KRUSu objeżdża gminy powiatu mińskiego, aby przypominać o potrzebie zachowania zasad bezpieczeństwa. Zachęca też do korzystania z przysługującym rolnikom przywilejów z racji odprowadzania składek do KRUSu...
KRUSowe rady
Paweł Araszkiewicz z KRUSu odwiedził gminy Dobre i Jakubów. Podczas sesji opowiadał o zasadach, jakimi powinien kierować się rolnik, aby nie ulec wypadkowi, ale także,co zrobić, kiedy już zdarzy się takie nieszczęście. Okazuje się bowiem, że poziom niewiedzy, ale także złej woli, jest bardzo duży. Wielu rolników nie wie, że wypadek najlepiej zgłosić do dwóch tygodni po jego zaistnieniu, oraz że trzeba zachować miejsce i przedmioty związane z tym zdarzeniem do oględzin. Inni z kolei świadomie zwlekają ze zgłoszeniem. Liczą na to, że świadkowie zapomną, iż poszkodowany był pijany podczas wypadku albo, że zajście wcale nie miało miejsca w gospodarstwie.
W Jakubowie przedstawiciel KRUSu przedstawił multimedialną prezentację. Zawarł w niej szereg zaleceń, którymi powinni się kierować rolnicy w swoich obejściach. Podawał przy tym wiele przykładów zdarzeń, do których doszło w powiecie mińskim. Zaliczały się do nich szczególnie częste upadki z drabiny czy schodów, potknięcia na śliskim czy nierównym podłożu oraz nieodpowiednie obchodzenie się z maszynami. Jak zastrzegał Araszkiewicz, wielu starych urządzeń takich jak krajzegi w ogóle nie powinno się już używać, bo nie spełniają żadnych standardów. Nierzadkie są również obrażenia spowodowane przez zwierzęta. Są one szczególnie niebezpieczne i wymagają długotrwałego leczenia, jak w niedawnym przypadku kobiety pogryzionej przez świnię czy mężczyzny, którego użądlił bąk.
Kończąc wywody o niebezpieczeństwach pracy rolnika, Araszkiewicz wspomniał jeszcze o chorobach zawodowych. Najczęściej występującą jest bolerioza, ale zdarzają się także przypadki kleszczowego zapalenia opon mózgowych, różnych chorób skóry, astmy czy zapalenia pęcherzyków płucnych. W sumie takich chorób jest 26, wszystkie podlegają odszkodowaniu, a poszkodowany ma pierwszeństwo w wyjazdach rehabilitacyjnych.
W czasie trwania pogadanki chętni rozwiązywali testy o zasadach BHP w gospodarstwie. Na najlepszych czekały nagrody rzeczowe ufundowane przez KRUS, a pytania wcale nie były najłatwiejsze. Ostatecznie największą wiedzą zarówno w Dobrem jak i Jakubowie popisali się radni. W pierwszym przypadku Paweł Araszkiewicz nagrodził Hannę Wadas, Dorotę Wielechowską i Adama Chojeckiego. Natomiast w Jakubowie potrzebna była dogrywka między Sławomirem Bodeckim i Arturem Sobótką. Obaj odpowiedzieli na pytanie o liczbę stopni schodów, przy której wymagane jest zamontowanie barierki po obydwu stronach. Bliżej prawdy był Sławomir Bodecki, więc to on wraz Krzysztofem Domańskim i Wojciechem Nowakiem odebrał nagrodę.
Numer: 27 (1030) 2017 Autor: Łukasz Kuć
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ