StanisławówStrażackie jubileusze

W podstanisławowskim Lubominie co drugi dom to – jak mówią miejscowi – Jurki lub Kowalczyki*. Może tak było, bo teraz przybyło nowych nazwisk, co uwidoczniły nie tylko medale  za zasługi dla pożarnictwa. Tak, dla pożarnictwa, bo właśnie lubomińska OSP obchodziła 90 rocznicę powstania. Jubileusz stał się okazją do ufundowania strażakom pierwszego w ich dziejach sztandaru...

Lubomin dogonił

Lubomin to wieś królewska należąca w drugiej połowie XVI wieku do ziemi czerskiej. Na jej północnych obrzeżach płynie rzeka Czarna, a każdy amator władzy może tu liczyć na 200 głosów. Przebiega tędy trasa krajowa E-50, a założona w 1927 roku straż pożarna liczy około 30 czynnych członków.
Nie czekali na sztandar do setki, mając w pamięci niełatwe dzieje jednostki. Powołano ją 12 czerwca 1927 r. na zebraniu koła Związku Młodzieży Ludowej. Prezesem został Józef  Kowalczyk, Wiktor Cudny był jego zastępcą, Antoni Bieńkowski — naczelnikiem, Grzegorz Jurek zastępcą, a Antoni Rawski – skarbnikiem.
Działali prężnie, bo w rok mieli mundury dla 21, druhów, a w lipcu 1928 r. kupili upragnioną sikawkę. Od razu przystąpili do intensywnych treningów, by ją sprawnie  obsługiwać. By natomiast zbudować remizę, dochody z polowania z tej wsi z sześciu kolejnych lat przeznaczyli na ten cel. Dali radę i już w 1929 roku stanął budynek remizy z wieżą obserwacyjną. W tym czasie mieli 23 członków czynnych, a przy straży działało kółko teatralne składające się z 10 osób.
Straty wojenne i okupacyjne były spore, więc podnieśli się dopiero w 1948 roku remontując remizę. W czerwcu 1960 r. druhowie zbudowali tamę na rzece Czarnej  spiętrzającą wodę do celów pożarniczych. Po czterech latach mieli pierwszą motopompę, w następnym roku zakupili syrenę elektryczną, a w 1966 r. dostali swój pierwszy samochód, który dopiero po remoncie został włączony do akcji gaśniczych.
Przetrwali jakoś schyłkowy PRL i pierwsze lata kapitalizmu, by w 2002 r. zorganizować uroczystość 75-lecia, a po 10 latach rozpoczęli całkowity remont remizy. Przejęli też notarialnie plac od Ewy Turkawki, za co należą się jej serdeczne podziękowania. W 2015 r. pozyskali samochód marki Mercedes Benz 805, a w jego doposażeniu pomogli druhowie z OSP Stanisławów.

Obecne władze OSP Lubomin wybrane w 2016 r. to prezes Wiesław Jurek, wiceprezes Marcin Jackiewicz, naczelnik Piotr Mróz, zastępca naczelnika Mirosław Rosochacki, sekretarz Stanisław Paska, skarbnik Sławomir Kowalczyk i gospodarz Bogumił Jurek.
Wszyscy przygotowywali jubileusz ze sztandarem w głównej roli. Jego fundatorem okazał się radny Zygmunt Ochman, ale do przybijania tabliczek zaproszono wiele osób, biznesmenów i prezesów sąsiednich jednostek.
Przy okazji odznaczono starszych i młodszych druhów medalami zasługi. I tak pożarnicze złoto otrzymali Jan Jackiewicz, Stanisław Pustoła i Stefan Jurek. Na srebro zasłużył przyjaciel lubomińskiej OSP Jan Świętochowski a z nim Bogumił Jurek, Edmund Marczak, Janusz Kruszewski, Mirosław Rosochacki, Sławomir Kowalczyk, Stanisław Paska i Zygmunt Jurek, a na brązowe – Adam Bieńkowsk i Andrzej Bieńkowski, Marcin Jackiewicz i Wiesław Jurek.
Wzorowi strażacy to Michał Kowalczyk, Piotr Mróz i Sylwester Jurek.
Próbował ich głośno i na siłę oklaskiwać jeden z mieszkańców, ale jego wysiłki okazały się daremne.

Numer: 26 (1030) 2017   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *