Już drugi raz w tym roku gmina Jakubów zaprosiła do nowo wyremontowanej sali małżeńskich jubilatów. Tym razem tylko trzy złote i jedną diamentową, ale nikt nie narzekał na  jakość spotkania. Może tylko na frekwencję, bo złotka dopisały tylko w połowie...

Osnowy połowy

Spotkanie z jubilatami to przede wszystkim okazja do wręczenia prezydenckich medali za tzw. długoletnie pożycie, które nie owocuje nawet dodatkiem do emerytury. Medale także można zmienić, bo czymże jest pożycie bez miłości, szacunku i tolerancji. Dobra zmiana winna i o to zadbać, by faktom dać odpowiednie słowa i gratyfikację. Takie 500+ za 50 lat trudu, wybaczania i ciężkiej pracy we dwoje.
Zasłużyły na takie wsparcie wszystkie złote pary, a za każdy rok dalszego pożycia powinny mieć co najmniej stówę na miesiąc. W końcu nie jest ich tak wiele, a nasza gospodarka rośnie w siłę...
Wójt Hanna Wocial rozumie dylematy seniorów, ale stać ją tylko na dyplomy i kwiaty. Nie przejęła się też połową frekwencji, bo na jubileusz przybyło tylko półtora złotek. Miała więc szanse złożenia gratulacji Janinie Drzazdze z Jędrzejowa Nowego, która chorego męża Tadeusza zostawiła w domu oraz Sabinie i Zygmuntowi Zychom ze Szczytnika. Słowa uznania za 60 lat małżeństwa otrzymali także Alfreda i Mariusz Ryszkowie z Jakubowa.
Wnet okazało się, że żadna z obecnych par nie miał czworga dzieci, a za 2-3 nagrody nie będzie. Panie Janina i Sabina przyznały się, że wychodziły za mąż w wieku 20 i 24 lat,  biorąc za mężów 24 i 29-latków. Mają po czworo wnucząt, co też nie jest demograficznym osiągnięciem.
Wszystkim zaśpiewał chór SERENADA, a specjalną pieśń miłosną – utrwalający to wydarzenie, którego na chwilę w filmowym akcie twórczym wyręczyła sekretarz Justyna  Miłaczewska.
Przyszedł też czas na sesję zdjęciową podczas której uwieczniono jubilatów wraz z ich rodzinami oraz tańce przy wokalnym akompaniamencie chóru. Było więc jak na prawdziwym weselu, ale gorzką wódkę zamieniono na słodkiego szampana.

Numer: 23 (1027) 2017   Autor: J. Zbigniew Piątkowski