LatowiczLatowicz sportowo-pożarniczy

Od początku było wiadomo, że jeśli nie nastąpią jakieś nieprzewidziane okoliczności, to w rywalizacji o pierwsze miejsce i prawo reprezentowania gminy Latowicz w powiatowych  zawodach liczyć się będą dwie jednostki OSP –Strachomin i Wężyczyn. Namieszać mogło jeszcze Redzyńskie i Oleksianka, ale ostatecznie sprawdziły się przewidywania lokalnych analityków strażackiego sportu...

Wężyczyn użyczył…

Latowicz sportowo-pożarniczy / Wężyczyn użyczył…

Skład startujących w zawodach sportowo-pożarniczych gminy Latowicz był podobny do ubiegłorocznego. Ponownie swoje drużyny wystawiło 10 jednostek OSP, ale tym razem, obok nieobecnego Transboru i Walisk, nie stawiła się też Kamionka. Zamiast niej w zawodach wzięli udział druhowie z Dąbrówki, których w zeszłym roku zabrakło. Nie brakowało natomiast kobiecej drużyny z Wielgolasu oraz dwóch żeńskich młodzieżówek, które obok Wielgolasu wystawiło też Dębe Wielkie Małe.
Jak zwykle latowickie zmagania strażaków przyciągnęły liczną publikę, która już tradycyjnie zebrała się na boisku pod Borowiną. W miarę trwania zawodów pogoda stawała sięcoraz przyjemniejsza i tylko ewentualna burza mogła przeszkodzić w planowym doprowadzeniu ich końca. Na szczęście aura była łaskawa przez cały czas, więc rywalizacja pod okiem sędziego głównego Pawła Zieniewicza przebiegała bardzo sprawnie.
Zaczęli jednak od niepunktowanej i nieobowiązkowej konkurencji, czyli musztry. Wyszło nieźle, choć wiele można jeszcze poprawić, dlatego prezes Paweł Kania zapowiada, że musztra na stałe wróci do programu zawodów w Latowiczu, a w przyszłym roku pokazy będą też punktowane i oczywiście nagradzane.
Prawdziwa rywalizacja zaczęła się jednak wraz ze sztafetą. Pierwsza pokazała się OSP Latowicz, ale to trzy kolejne drużyny zaprezentowały najwyższy poziom. Wynik Oleksianki poprawiło Redzyńskie, ale wszystkich znacznie wyprzedził Wężyczyn. Ostatni na linii startu stanęli faworyci ze Strachomina, ale uzyskali dopiero czwarty czas.
W bojówce zeszłoroczni zwycięzcy byli drudzy, ale do pierwszego Wężyczyna zabrakło im dużo. Zwłaszcza że ten osiągnął kapitalny wynik, wyraźnie deklasując resztę stawki.
Na zawody powiatowe pojadą więc reprezentanci Wężyczyna i Strachomina. Wybiorą się tam także bezkonkurencyjne panie z Wielgolasu oraz młodzieżówki z Wielgolasu i Dębego Wielkiego Małego. U siebie zostali docenieni pucharami i nagrodami, o które w tym roku wójt Świątek-Górski się postarał.
A co dalej? Jeśli Wężyczyn powtórzy swój wynik, ma szanse na osiągnięcie dobrego miejsca także na zawodach powiatowych.

Numer: 23 (1027) 2017   Autor: Łukasz Kuć





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *