Dębe WielkieDębe Wielkie bitewne

Jak można przegrać wojnę po wygraniu 23 z 30 bitew? Tajemnicę znali tylko dowódcy listopadowego zrywu, których nieudolny marazm oddalił naszą drogę do  niepodległości o ponad 80 lat. Ba, naraził wielu polskich patriotów na zesłanie lub emigrację. Bitwa pod Dębem Wielkim Wielkim miała szansę wpłynąć na losy powstania, ale stała się tylko zmarnowaną wygraną...

Wygrali za mali

Dębe Wielkie bitewne / Wygrali za mali

Bitwa stoczona 31 marca 1831 roku w poddębskich wsiach stanowiła drugi etap wiosennej ofensywy sił polskich. Po wygranej pod Wawrem kolumna wojsk dowodzona przez generała Jana Skrzyneckiego zaatakowała frontalnie siły rosyjskie pod dowództwem generała Rosena.
Po stronie zaborców walczyło około 10 tysięcy piechoty i jazdy, dysponujących 20 działami. Po stronie polskiej - 30 tysięcy żołnierzy. O polskim zwycięstwie przesądziło przełamanie prawego skrzydła Rosjan oraz kawaleryjska szarża generała Stefana Skarżyńskiego. Polacy w bitwie stracili 200-300 żołnierzy, a zabitych, rannych lub wziętych do niewoli zostało łącznie 5-6 tysięcy Rosjan. Powstańcy zdobyli wiele wojskowego sprzętu i broni, w tym ponad 10 dział. Przejęli również dokumenty zawierające plany dyslokacji armii marszałka Iwana Dybicza w widłach Wisły i Wieprza. Efekt zwycięstw pod Dębem Wielkim Wielkim i  Wawrem nie został jednak w pełni wykorzystany. Wszystko przez Jana Skrzyneckiego, który nie zarządził pościgu za wycofującymi się Rosjanami, co pozwoliło im zachować wartość bojową. Już w maju pod Ostrołęką rosyjskiej armii udało się przełamać polską ofensywę, okrążyć Warszawę od północy i zdusić powstanie...

Przyszkolny lasek w Dębem Wielkim jest dobrym miejscem na pokaz powstańczej bitwy, choć – jak mówił prowadzący – odległości są tutaj znacznie skrócone. Bliskość walczących oddziałów potęguje więc efekt natarcia zarówno w aspekcie wizualnym jak i dźwiękowym. Trochę gorzej widoczna jest prawa flanka Polaków i rozłożone w namiotach stanowiska markietanek. To one zajmowały się usługami świadczonymi żołnierzom jak naprawa odzieży i opatrywanie rannych. – Wieści o usługach seksualnych są przesadne – komentowały młode i starsze szlachcianki, z których niejedna chciała walczyć, a nie tylko  pomagać. Nie było to łatwe, bo w pierwszej połowie XIX w. kobieta żołnierz nie tylko wywoływała sensację, nierzadko stawała się wręcz obiektem skandalu. Wiele kobiet nie dbało o opinię, a niemały udział w rozpaleniu ich wyobraźni miała Mickiewiczowska Grażyna wykreowana na romantyczną postać kobiety-rycerza.

Polacy więc znowu wygrali, a po zebraniu trupów, wszystkie oddziały salutowały publice. Szczególnie głośno oklaskiwano rekonstruktorów z Białorusi i Rosji, bo to dla nich podwójnie niewdzięczna rola. Szczególnie na granicy, przez którą przewozili podejrzany sprzęt bojowy...

Numer: 15 (1019) 2017   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *