Dopiero coroczne sprawozdania z działań instytucji kultury potrafią przybliżyć postronnym osobom skalę ich aktywności. Często bowiem wcale nie zauważamy, jak wiele dzieje się wokół nas. Tak jest w przypadku Mrozów, gdzie oferta jest bogata, choć być może nie każdy sobie to uświadamia...
Dualne oferty
W gminie Mrozy kulturę kreuje przede wszystkim Gminne Centrum Kultury, ale także biblioteka ma swój niebagatelny udział w zapewnieniu mieszkańcom ciekawych zajęć. Obie instytucje ściśle ze sobą współpracują, więc warto przybliżyć obok siebie sprawozdania, jakie podczas sesji rady miejskiej wygłosili Mirosław Borczyński i Zofia Jagodzińska.
Na temat działalności mroziańskiego GCK w 2016 roku dyrektor mówił długo. Zaczął od finansów, zaznaczając, że budżet jednostki wyniósł blisko 800 tys. zł. Ponad 70% tej kwoty to dotacja od gminy, ale, co ciekawe, są też inne zarobki. Z biletów do kina Mikroklimat mieli w 2016 roku ponad 132 tys. zł, a z innych usług blisko 50 tys. zł. W bieżącym roku pewnie nie będzie już tak dobrze, bo nie dość, że w Mińsku Mazowieckim zostało otwarte kino, to jeszcze podkupują im specjalistów takich jak akustycy.
W ofercie mają jednak dużo innych atrakcji. Wśród dzieci największym powodzeniem cieszą się zajęcia taneczne, na które w 2016 roku uczęszczało ich około 130. Pozostałe warsztaty, takie jak plastyka, muzyka, teatry, nie potrafiły już zebrać takiej liczby – ograniczając się do maksymalnie 40 osób.
Do dorosłych skierowano nieco skromniejszą propozycję zajęć, choć i tak było ich ponad 10. Tutaj także wzięciem cieszyły się wszelkie aktywności związane z ruchem, które były nieco popularniejsze od szkoleń artystycznych. Okazuje się także, iż mrozianie nie chcą polepszać znajomości języków obcych w GCK, ale kilkunastu zdecydowało się na udział w chórze.
Po zaprezentowaniu powyższych danych, dyrektor Borczyński przeszedł do chronologicznego omówienia najważniejszych imprez. W 2016 roku praktycznie w każdym miesiącu organizowano kilka większych wydarzeń, a pośród nich jak zwykle wybijały się duże cykliczne imprezy. Wśród nich
były oczywiście Dni Mrozów, które prawdopodobnie będą musiały zmienić swoją formułę, bo powoli wymykają się spod kontroli. Był również Jarmark w Wilkowyjach, czyli Jeruzalu, a także przegląd teatralny czy Kulturomaniak, który także, jak się wydaje, został wzięty w karby lokalnej polityki.
Zofia Jagodzińska z Gminnej Biblioteki Publicznej mówiła zwięźlej. Jednak także w jej wystąpieniu nie mogło zabraknąć liczbowych podsumowań. I tak w 2016 roku BGP wydała 319 tys. zł, z czego 26,5 tys. zł przeznaczono na zakup 1 263 książek. Dlatego na koniec roku biblioteka dysponowała 38
438 woluminami, z których 7 604 znajdowało się w filii w Jeruzalu.
Czy w gminie Mrozy wypożyczanie książek jest popularne? Okazuje się, że na tle powiatu mińskiego wypada ono dobrze. Mroziańska jednostka z 1 757 czytelnikami i 27 169 wypożyczeniami w 2016 roku plasuje się w czołówce bibliotek, a nawet ma najwięcej książek przypadających na głowę mieszkańca.
Jednak biblioteka to nie tylko wypożyczalnia. To także miejsce, w którym organizowane są różnego rodzaju wydarzenia kulturalne. Skierowane są głównie do najmłodszych, ale także starsi mogli znaleźć coś dla siebie, a nawet seniorzy, którzy podszkolili się w korzystaniu z komputera.
Numer: 15 (1019) 2017 Autor: Łukasz Kuć
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ