Burmistrz Jakubowski w swej nienawiści do przedszkoli niepublicznych brnie coraz głębiej. Po bezprawnym wstrzymywaniu dotacji poszedł na dalsze łamanie prawa i nielegalnie umieścił przedszkolaków z PM-5 w budynku GM-2. Kto poniesie konsekwencje takiego działania – on czy dyrektor Wyszogrodzki, który ma problem większy od wygaszania jego gimnazjum...

Zwady na jady

Oczywiście, że dzieci z Piątki mogłyby przejść do mających rezerwy przedszkoli niepublicznych, ale nie w Mińsku. Niezorientowanym wyjaśniamy, że powodami nienawiści burmistrza do przedszkoli prywatnych są lepsze gospodarowanie pieniędzmi publicznymi, lepiej wyposażone placówki oraz przyłapanie burmistrza na  niewłaściwym wyliczaniu dotacji, co spowodowało wejście do magistratu Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych... Z pewnością także zazdrość o dochody dotowanych przedszkoli prywatnych, na co się użalał podczas konwentu wójtów i burmistrzów z przedstawicielami MEN.
Tymczasem ukazała się odezwa do rodziców, by blokowali durne decyzje władzy. I tak jeśli wbrew ich woli gmina planuje zorganizować oddział przedszkolny w szkole zamiast w przedszkolu, mogą zablokować taką decyzję, wykazując, że wskazana lokalizacja nie spełnia standardów wynikających z przepisów sanitarnych i przeciwpożarowych.
Co trzeba zrobić? Zażądać od wydziału oświaty potwierdzenia, że w budynku szkoły są spełnione wymogi bezpieczeństwa i warunków pobytu odpowiednich dla dzieci w wieku przedszkolnym. Oczywiście wraz z ekspertyzą techniczną rzeczoznawcy budowlanego oraz opinią straży pożarnej co do spełniania kategorii ZL II czyli bezpieczeństwa budynków do użytku ludzi o ograniczonej zdolności poruszania się, takie jak szpitale, żłobki, przedszkola, domy dla osób starszych.
Także inspektora sanitarnego o zapewnieniu bezpiecznych i higienicznych warunków pobytu dzieci. Zarówno w lokalu oddziału przedszkolnego jak i w częściach budynku, z których będą korzystać dzieci jak świetlica, stołówka, toalety, szatnie, sala do gimnastyki korekcyjnej i zajęć ruchowych.
Warto wiedzieć, że komendant główny PSP uznał, że wszystkie oddziały przedszkolne w szkołach powinny spełniać wymogi kategorii ZL II. Tym bardziej więc muszą je spełniać tzw. oddziały zamiejscowe przedszkoli tworzone w szkołach. Niestety dyrektorzy szkół zazwyczaj twierdzą, że oddziałów przedszkolnych podlegających pod dyrekcję szkoły te normy  nie obowiązują. W świetle opinii PSP nie można się zgodzić z takim stanowiskiem. Dzieci nie mogą przebywać w warunkach narażenia zdrowia i życia!
Nieco odmienne regulacje dotyczą oddziałów przedszkolnych zlokalizowanych w szkołach. Samorządy miały obowiązek przekształcić oddziały przedszkolne w przedszkola i  utworzyć zespoły szkolno-przedszkolne do września 2016, jednak ostatnia nowelizacja ustawy o systemie oświaty przesunęła ten obowiązek o 3 lata, czyli do 1 września 2019 r. Nie muszą więc obecnie tego robić i najczęściej nie chcą, bo trudno w szkołach spełnić wymagane warunki, które i tak są łagodniejsze niż te dotyczące przedszkoli ogółem. Nawet one jednak są poza zasięgiem większości szkół. Także w budynku gimnazjum przy ul. Budowlanej, gdzie właśnie przeprowadzą się przedszkolaki z Tęczowej Doliny.

Numer: 14 (1018) 2017   Autor: J. Zbigniew Piątkowski