Wojewoda Mazowiecki rozstrzygnięciem nadzorczym uchylił 8 marca br. cały Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP) dla Mińska Mazowieckiego. Wskazane w 46-stronnicowym dokumencie błędy merytoryczne i proceduralne kolejny raz dyskredytują mińskich urzędników.

Blamaż planowy

I tak organ nadzoru wskazuje, że niezbędne jest stwierdzenie nieważności uchwały w całości, bowiem naruszenia dotyczą większości terenów objętych planemmiejscowym. Biorąc pod uwagę fakt, iż plan jest aktem prawa miejscowego, to jego ustalenia winny być czytelne oraz jednoznaczne i nie może zawierać postanowień wykraczających poza granice upoważnienia ustawowego, a także wkraczać w sferę spraw zastrzeżonych do kompetencji innych organów. Tymczasem żaden z powyższych warunków nie został spełniony. Znaczna część uchwały została sporządzona z naruszeniem przepisów odrębnych, a także wykracza poza granice obszaru objętego planem miejscowym. Układ aktu nie jest przejrzysty, a do tego znaczna część ustaleń planu jest ze sobą sprzeczna zarówno w części tekstowej jak i graficznej.
– MPZP to jeden z najważniejszych aktów prawa miejscowego niezbędny do przeprowadzenia wielu bardzo ważnych inwestycji. W M ińsku n ależą do n ich m.in. rewitalizacja parku czy przebudowa dworca PKP. W związku z unieważnieniem uchwały przedstawionej Radzie Miasta przez burmistrza Jakubowskiego te, jak i inne istotne dla mieszkańców inwestycje będą musiały zostać przesunięte o kolejne lata. Brak nowego planu zagospodarowania przestrzennego prawdopodobnie doprowadzi także do utraty prawa do ubiegania się o środki zewnętrzne dla realizacji wielu zadań publicznych – komentuje blamaż mińskiego burmistrza radna Monika Skrzyńska. Podczas najbliższej sesji wyjaśni się, czy rada miasta pozwoli Jakubowskiemu odwołać się do WSA.

Numer: 12 (1016) 2017   Autor: (jaz)