Najpopularniejszym klubem sportowym w gminie Siennica jest Fenix, ale nie jedynym. Popularnością cieszą się też PKS Life Siennica oraz UKS Berek Żaków i to właśnie na temat ich działalności opowiadali podczas sesji rady gminy zarządzający klubami

Life-owy Berek

Pierwszy był wiceprezes Life Stanisław Domański, który wystąpił w zastępstwie ks. Roberta Pogorzelskiego. Krótko opowiedział on o działalności klubu, który w zeszłym roku obchodził 20-lecie swojego istnienia. Trenują w nim chłopcy z roczników 2001, 2003 i 2005, którzy sprawdzają się w rozgrywkach ligowych. Obecnie trwa jednak przerwa, a w chwili, kiedy wiceprezes przedstawiał sprawozdanie podopieczni przebywali w Poroninie. Przygotowywali się do wiosennych rozgrywek.

Co roku jeżdżą też na turnieje międzynarodowe. Poprzednio byli w Aalborg w Danii, gdzie chłopcy z rocznika 2001 zajęli trzecie miejsce na 70 drużyn, a z rocznika 2005 szóste miejsce na ponad 100 ekip. Teraz liczą na dobre rezultaty podczas rozgrywek w czeskiej Pradze. PKS Life w minionym roku otrzymał od gminy 25 tys. zł. W bieżącym roku dostaną o 10 tys. zł więcej, co pozwoli na rozszerzenie działalności. Nie są jednak uzależnieni do pieniędzy publicznych, bo dzięki sponsorom, składkom i różnego rodzaju zbiórkom potrafią uzbierać jeszcze dodatkowo 70 tys. zł. Na temat żakowskiego UKS Berek mówiła prezes Edyta Prasuła. Żaliła się ona przede wszystkim na braki – obiektów sportowych, sprzętu i pieniędzy. W Żakowie nie ma hali sportowej, nie ma też dobrych boisk. Pomimo tego uczniowie zespołu szkół sprawdzają się w wielu dyscyplinach sportowych takich jak: lekkoatletyka, tenis stołowy, warcaby, piłka nożna i ręczna czy ringo.

Mogą pochwalić się wieloma sukcesami. Jednym z najnowszych było zwycięstwo Karoliny Święch, Oliwii Cieślak i Aleksandry Zagórskiej w powiatowym turnieju tenisa stołowego, co dało im awans do mistrzostw regionu. Wydaje się, że to właśnie ping pong jest najmocniejszą stroną żakowskiego Berka.

Numer: 8 (1012) 2017   Autor: (łk)