CegłówMienia planowana

Już sama uchwała, która mówi na razie o przystąpieniu do sporządzenia planu zagospodarowania części miejscowości Mienia wzbudziła ożywienie w lokalnej społeczności. Ma ona związek z ustanowieniem strefy ekonomicznej w zachodniej części Mieni, co w planach władz gminy ma się wiązać z napływem przedsiębiorców, a w oczach niektórych mieszkańców będzie zamachem na ich spokój i komfort życia

Swary na starcie

Wprowadzenie planu zagospodarowania przestrzennego dla części Mieni nie powinno być bardzo czasochłonne. Wójt spodziewa się pozytywnego nastawienia ze strony właścicieli dużych przedsiębiorstw, znajdujących się w południowej części położonej na obszarze, który planowany jest jako część Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Podejście mieszkańców oraz innych przedsiębiorców może jednak nie być już tak przychylne.

Na posiedzenie rady przybyli właściciele mieńskich chlewni. Nie otrzymali oni jednak oficjalnej informacji o sesji, a dowiedzieli się o niej z innych źródeł, o co mieli pretensje do wójta. Prosili też o przedstawienie kosztu sporządzenia planu, a także motywacji, jakimi kierowano się przyjmując takie, a nie inne granice. Pytali też, czy, jeśli zostaną wprowadzone jakieś ograniczenia dla przedsiębiorców, to czy znajdzie się obszar w innych miejscowościach, gdzie będą mogli się rozwijać.

Wójt Marcin Uchman przyznał, że powinni skontaktować się ze wszystkimi przedsiębiorcami. Dodał jednak, że nie mieli takiego obowiązku, bo uchwała mówi tylko o przystąpieniu do sporządzenia planu. Teraz przyjdzie czas na wnoszenie uwag, a potem na podjęcie uchwały, o czym na pewno wszyscy zostaną odpowiednio poinformowani. Jeśli zaś chodzi o koszt, to może on wynieść w zależności od różnych czynników od 30 do 50 tys. zł.

W granicach planu władze chciały przede wszystkim ująć strefę ekonomiczną oraz teren po dawnym PGRze. Wójt zastrzega przy tym, że kiedy zacznie się już praca nad planem, mogą pojawić się zmiany. Siłą rzeczy nie będą one znaczące, bo władze chcą właśnie oznaczony obszar poddać rygorom zagospodarowania przestrzennego, ponieważ rodzi on wiele konfliktów. – Potrzeba uchwalenia planu i ustalenia wreszcie, co gdzie ma być na tym terenie wydaje się zasadna – podkreślał wójt.

Swoje stanowisko zaprezentowała też jedna z mieszkanek Mieni. Prosiła ona przede wszystkim, aby w planie zastosować jakieś ograniczenia w rozbudowie chlewni i kurników. – Na tych terenach mają powstać przedsiębiorstwa przemysłowe, a nie rolnicze. Na drodze do Ignacowa z jednej strony będą stały hangary kurze, a po drugiej stronie chlewnie – wieszczyła i dodawała, że wtedy już żaden rowerzysta czy biegacz na pewno nie zawita do Mieni.

Na dyskusję na te tematy przyjdzie jeszcze czas. Na razie rada uchwaliła przystąpienie do sporządzenia planu, co podkreślał przewodniczący Krzysztof Janicki i zapowiadał spotkania oraz konsultacje. Wydaje się więc, że konflikt w Mieni wkroczy w nową fazę.

Numer: 49 (1000) 2016   Autor: Łukasz Kuć





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *