SiennicaSiennica komunikacji

Radny Ryszard Reszczyk wywołał temat komunikacji publicznej w gminie Siennica. Odnosił się on do ankiety, którą urząd gminy rozesłał m.in. do radnych i sołtysów, a która dotyczyła zapotrzebowania na linie autobusowe. Dziwił się, że doszło do takiej inicjatywy, bo on już od dobrych 10 lat zgłasza zapotrzebowanie na kursy autobusowe i dotychczas nikt nic z tym nie robił. Co więc się zmieniło...

Dziwy transportu

Wójt Zieliński wyjaśniał, że ciągle trwają konsultacje społeczne dotyczące planu transportowego w gminie. Jest on częścią ustaleń na poziomie powiatu. Jego fragment dotyczący Siennicy został uznany przez wójta za optymalny, bo ustalone trasy autobusów pozwolą dojechać praktycznie wszędzie. To jednak tylko teoria, bo przewoźnicy wcale nie muszą rozpocząć kursów na tych trasach.
Władze gminy widzą pewne rozwiązanie tego problemu. Poprzez różnego rodzaju ułatwienia chcą zachęcić do uruchomienia firm, które busami będą  świadczyć lokalne usługi na terenie gminy Siennica. Wójt zdecydowany jest znieść dla takiego przedsiębiorcy podatek transportowy, a nawet dofinansować jego działalność. Byle tylko podjął się prowadzenia tak potrzebnej firmy przewoźniczej.
Dziwna jest bowiem sytuacja, w której na przykład z Grzebowilka do Pogorzeli i Siennicy trzeba jechać przez Mińsk. W oczy rzucają się też zastawione parkingi w centrum Siennicy, a na autach nierzadko można dostrzec rejestracje z powiatu garwolińskiego. Po prostu mieszkańcy Parysowa czy Stodzewa przesiadają się tutaj do autobusów, bo do Siennicy inaczej niż własnym transportem nie dojadą.
– Ten problem będzie się tylko pogłębiał – przewiduje wójt Zieliński. Dlatego jest zdecydowany podjąć kroki w celu rozwiązania komunikacyjnych problemów gminy.

Numer: 48 (999) 2016   Autor: Łukasz Kuć





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *