Nasi w mediach
Stanisław Woźnica doczekał się na emeryturze promocji. I to nie z okazji benefisu, a w radiowej Dwójce, gdzie o jego zbiorach pieśni ludowych opowiadał etnomuzykolog Piotr Dorosz...
Woźnica odkryty

Twierdził on, że zbiór nagrań Woźnicy jest cenny ze względu na to, że Mazowsze Wschodnie nie było regionem mocno eksplorowanym przez badaczy. Kolekcja zawiera nagrania muzyki tradycyjnej dokonane w latach 1964-1975 przy okazji zbierania materiałów do pracy magisterskiej. Znajdują się tam pieśni powszechne i obrzędowe w wykonaniu wiejskich śpiewaczek – Stefanii Bąkowej urodzonej w 1928 roku w Grębiszewie, mamy Stanisława Woźnicy i kilku śpiewaczek z okolic Kołbieli. To nie są śpiewaczki kultowe i znane, więc tym cenniejsze ich wykonania oryginalnych pieśni weselnych i przygodnych znad Świdra, Mieni i Srebrnej.
W audycji Źródłogranie Piotr Dorosz zauważył, że okolice Mińska Mazowieckiego zostały ominięte przez wielką akcję zbierania folkloru w latach 50. XX wieku. Mówił o najsłynniejszych nagraniach muzyki tradycyjnej z Mazowsza Wschodniego, ale też opowiadał o zagadkach związanych ze zbiorem Stanisława Woźnicy. Jego kilku nagrań można posłuchać w podcastach Dwójki. Są też dostępne w Instytucie Sztuki PAN.
Numer: 48 (999) 2016 Autor: (jaz)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ