Wzięli i napisali

O tym, że mandaty wystawiane przez inspekcję tracą moc prawną 25 kwietnia tego roku, pisało wielu wyjaśniając, że w tym dniu minął wyznaczony przez Trybunał Konstytucyjny termin na poprawienie wadliwych przepisów, a jako że w przepisach nic się nie zmieniło, to sytuacja jest korzystna dla kierowców. Czy to prawda, że nie musimy się przejmować drogowymi sidłami...

Perfidne sidła

Wzięli i napisali / Perfidne sidła

Tę sprawę prasa rozdmuchała i źle zinterpretowała. Tak naprawdę nie ma się czym ekscytować, bo inspekcja drogowa nadal ma prawo nakładać mandaty za wykroczenia zarejestrowane przez fotoradary - wyjaśniają fachowcy zwykle krytyczni wobec służb kontrolujących kierowców, a czasem także sądów.

Dlaczego? Bo zastrzeżenia wobec inspekcji wyrażone orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z 14 lipca 2015 roku, dotyczyły tylko kwestii związanych z przetwarzaniem i przechowywaniem danych zarejestrowanych przez fotoradary. Innymi słowy - Inspekcja Transportu Drogowego nie miała odpowiedniego aktu prawnego regulującego te kwestie.

Natomiast tak naprawdę dane pozyskiwane przez inspekcję z ruchu drogowego są odpowiednio kodowane i zabezpieczane. Tak więc mandaty wystawiane za wykroczenia zarejestrowane przez fotoradary i inne urządzenia są i będą ważne, bo zaskarżony artykuł ustawy nigdy nie stanowił podstawy do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego. Te kwestie regulują m.in. kodeks wykroczeń i kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia.

GITD ma w nosie prawo, bo liczy się zarobek – twierdzą z kolei fachowcy z portalu ANULUJ MANDAT. Najwyraźniej, z punktu widzenia tego organu, nie zmieniło się nic. Niestety dla nich, z punktu widzenia prawa, zmieniło się wszystko, bo w obecnym stanie prawnym, GITD nie ma nawet prawa gromadzić, przetwarzać, udostępniać żadnych zdjęć z fotoradarów, odcinkowych pomiarów prędkości i monitoringu wjazdu na czerwonym świetle. Jest to niezgodne z art. 51 ust. 5 Konstytucji RP, który stanowi. że zasady i tryb gromadzenia oraz udostępniania informacji określa ustawa. Ustawodawca popełnił więc błąd, pozwalając tę kwestię uregulować rozporządzeniem, i tym samym złamał Konstytucję RP, więc obecnie takiej ustawy nie ma.

Skala naruszeń jest nieprawdopodobna, GITD ma w nosie obowiązujące prawo, ale jednocześnie sama ściga sprawców wykroczeń – to hipokryzja w czystej postaci!

Drodzy Czytelnicy, jeśli myśleliście, że organ administracji publicznej może sobie tak bezprawnie działać i nie ponosić za to konsekwencji, jesteście w błędzie. Przedstawimy kilka kroków, które warto podjąć po otrzymaniu takiego nielegalnego wezwania...

Jakie to działania? O tym szczegółowo za tydzień.

Numer: 42 (993) 2016   Autor: Wasz CREAtor





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *