Tydzień z prawem (141)

Na wstępie bardzo ważne jest ustalenie, czy umowę kredytu podpisaliście razem czy tylko pan.W pierwszym przypadku sprawa byłaby prostsza, gdyż wtedy mówimy o solidarnej odpowiedzialności dłużników i bank może dochodzić spłaty zobowiązania od któregokolwiek z dłużników. Natomiast dłużnik, który spłacił zobowiązanie, może żądać od drugiego dłużnika spłaty ponad swoją część. W uproszczeniu – nieważne czy spłacacie oddzielnie, czy razem. Jeżeli natomiast któreś z was spłaci więcej, może żądać różnicy od drugiego. Jeżeli natomiast gdyby tylko pan podpisał umowę, sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana. Po spłacie zobowiązania z tytułu umowy kredytu może pan dochodzić przed sądem cywilnym od byłej narzeczonej odszkodowania za straty, jakie pan poniósł w wyniku niedotrzymania umowy przedślubnej o wspólnym życiu. Konieczne jest wykazanie realnej straty – w tym wypadku uszczerbku finansowego, jakiego doznał pan w wyniku spłacenia kredytu i ewentualnie innych wydatków związanych ze ślubem i weselem. W pozwie trzeba wykazać związek przyczynowo skutkowy ze stratą a faktem zerwania zaręczyn. Nie może pan jednak dochodzić odszkodowania niejako na wyrost np. w przypadku nie spłacania przez pana kredytu, ponieważ nie płacąc nie ponosi pan realnej straty. Gdyby potwierdziły się obawy, że nie jest pan w stanie spłacać kredytu, warto rozważyć złożenie wniosku o upadłość konsumencką, o której już pisałam w poprzednich artykułach. Tak więc tylko przypominam, że wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej jest przeznaczony dla osób fizycznych, które stały się niewypłacalne, to jest nie są w stanie wykonywać swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Diametralne znaczenie dla uwzględniania wniosku są fakty, czy dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa, podejmował działania na szkodę swoich wierzycieli, w toku postępowania ukrywał majątek lub nie wykonywał innych obowiązków wynikających z ustawy nie uzyska ogłoszenia upadłości. Z opisanej sytuacji wynika, że do niewypłacalności doszło nie z pana winy, a jedynie w następstwie splotu nieszczęśliwych wydarzeń, których nie można było przewidzieć.

Tydzień z prawem (141)

Długi weselne