Gmina Mińsk MazowieckiJanów lotniczy

Dzień otwarty na lotnisku 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego spotkał się z ogromnym odzewem. Sprzyjała pogoda, a nikogo nie zniechęciły nawet kilometry,  które trzeba było przejść – oczywiście jeśli nie wsiadło się do jednego z przepełnionych autobusów, które kursowały między lotniskiem a parkingiem. Atrakcji było bez liku, ale nie wszystkie na raz, więc żeby je obejrzeć trzeba by spędzić w Janowie pół dnia...

Upalne skrzydła

Lotnisko zostało otwarte dla publiczności punktualnie o 10.00. Praktycznie od razu zapełniło się ono tłumem gości. Kolejnych dowoził autobus, który kursował między lotniskiem a parkingami urządzonymi niedaleko klubu Reaktor i rampy kolejowej. To było jednak za mało, dlatego za miejsca postoju służyły też okoliczne pola oraz pobocza dróg, co skutecznie doprowadzało niektórych do białej gorączki. Warto było jednak przemóc irytację i wybrać się na lotnisko, bo czekało było tam wiele do obejrzenia.
Zanim zaczęły się dynamiczne pokazy, można było przespacerować się obok stoisk promocyjnych. Rozstawiło się oczywiście wojsko, ale też firmy czy szkoły. Na spragnionych i głodnych czekało wiele stoisk gastronomicznych, a cień, z którego każdy skwapliwie korzystał, dawał rząd parasoli. Były też punkty handlowe, gdzie można było zaopatrzyć się w różnego rodzaju gadżety – nie tylko te związane z lotnictwem.
Ogromne, niekończące się kolejki stały przy statkach powietrznych czy wielkogabarytowym sprzęcie wojskowym. Wejść można było do MiG-a 29, śmigłowca Sokół, transportowe go samolotu Herkules czy przewożącego vipów Jak-a 40. Na płycie lotniska stał też SU-22. Niestety nie udostępniono Tupolewa, a na pewno spotkał by się on z ogromnym zainteresowaniem.
W samo południe zaczął się blok pokazów dynamicznych. Na początku zaprezentowała się nietypowa para – XA-41 oraz MiG-29, która wykonała szereg ewolucji zakończonych wypuszczeniem flar, co spotkało się z aplauzem widowni. Później mogła ona obejrzeć pokaz wykonany przez dwa SU-22 oraz akcję ratunkową z użyciem śmigłowca. Na koniec ponownie zjawiła się wspomniana wyżej para – ale tym razem pojedynczo prezentująca swoje możliwości. Na sterami XA-41 zasiadł pochodzący z Mińska Mazowieckiego Artur Kielak, zaś MiG-iem kierowali: raz Piotr Iwaszko – dowódca grupy działań lotniczych z 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego, a raz Adrian Rojek.
Pomimo pewnych niewygód, których sprawczynią była przede wszystkim pogoda, chyba niewielu było narzekających na lotniskowy piknik. Okazja, aby zajrzeć za kulisy pracy lotników, zdarza się rzadko. Dlatego też do Janowa przyjechało prawdopodobnie kilkanaście tysięcy osób.

Numer: 38 (989) 2016   Autor: Łukasz Kuć





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *