Mińska Mazowieckiego część Światowych Dni Młodzieży upłynęła na wspólnej modlitwie, ale też zabawie i poznawaniu polskiej kultury. Młodzież z Ukrainy przyjeżdżała w środę 20 lipca grupami, a już następny dzień spędziła bardzo intensywnie. Pod tymi samymi barwami, bo Mińsk Mazowiecki i Ukraina lubią złoto-niebieskie

Wspólne barwy

Zaczęli od modlitwy, a potem przyszła pora na sport. W piłkarskim turnieju zwyciężyła drużyna z Kijowa, ale na odpoczynek nie było dużo czasu, bo zaraz po posiłku wybrali się do Wielgolasu. Tam był czas na przedstawienie parafii oraz integrację. Nie mogło też zabraknąć Mszy św., w której połączono elementy liturgii rzymsko- i grekokatolickiej. Do wieczora królowała radość i wspólne świętowanie, a dzień zakończył się odśpiewaniem apelu jasnogórskiego.
Na piątek zaplanowano zwiedzanie Warszawy z jej największymi atrakcjami. W sobotę natomiast zorganizowano spotkanie diecezjalne na warszawskim Tarchominie pod nazwą Festiwal Narodów. Tam każda z grup prezentowała kulturę i tradycje miejsc, z których przyjechała.

Niedziela była już ostatnim dniem wspólnej zabawy i modlitwy w Mińsku, bo w poniedziałkowy poranek Ukraińcy pojechali do Krakowa. Z nadzieją, że za kilka dni znów się spotkają – już na krakowskich Błoniach w obecności papieża Franciszka.

Numer: 31 (982) 2016   Autor: (łk)