SulejówekSulejówek rocznicowy

Święto Sulejówka i Święto Marszałka czyli rocznica przekazania dworku Milusin wodzowi Józefowi Piłsudskiemu przypadająca na 13 czerwca została zaakcentowana uroczystym złożeniem wieńców przez miejscowe władze pod pomnikiem Marszałka. Część artystyczną połączono z nadaniem honorowych tytułów zasłużonym dla miasta Sulejówek. Piękny i wzniosły nastrój podkreślił odbywający się na wolnym powietrzu koncert chóru z Sulejówka...

Pięciu wspaniałych

Po widowiskowym oddaniu hołdu czyli złożeniu kwiatów przy Kopcu Współtwórców Niepodległej i Pomniku Marszałka Józefa Piłsudskiego przedstawiciele władz państwowych, samorządowych, związków, stowarzyszeń, placówek oświatowych w asyście licznych pocztów sztandarowych udali się do ogrodu przy dworku Milusin, gdzie dyrektor Domu Kultury Tadeusz Hankiewicz powitał przybyłych gości. Po licznych przemówieniach przedstawicieli władz w rytm granej przez orkiestrę muzyki patriotycznej przewodniczący rady miasta Daniel Dąbrowski wraz z burmistrzem Arkadiuszem Śliwą i wiceprzewodniczącym Andrzejem Czarnockim wręczyli tytuły honorowe Zasłużonym dla Miasta Sulejówek. Otrzymało je pięć wyróżnionych przez radnych osób: Bożena Dec za wybitne osiągnięcia w dziedzinie oświaty, kultury i sztuki oraz wieloletnią działalność na rzecz szkoły i miasta; Wojciech Kisiel za działalność kulturalną, społeczną oraz sportową; Bogdan Korzempa – opiekun sportowców, wieloletni nauczyciel wychowania fizycznego, prezes LKS w Sulejówku; Ryszard Ryszkus – czynny członek OSP za działalność dla dobra miasta oraz najstarszy z uhonorowanych tytułem od początku jego nadawania 95-letni Jan Zalewski – za przyczynienie się do zachowania materialnego i duchowego dorobku narodowego. Podczas okupacji hitlerowskiej pan Jan był żołnierzem Narodowych Sił Zbrojnych, za co w latach 1945-1947 przebywał w łagrze sowieckim. Jest także jednym z nielicznych, żyjących ludzi, którzy znali generała Fieldorfa.
Wnet zebrani wysłuchali pięknego koncertu na wolnym powietrzu pt. Przestrach na złe sprawy ludzkiego żywota w wykonaniu Miejskiego Chóru Kameralnego pod dyrekcją Michała Śmigielskiego. Wzruszenie przeplatało się ze śmiechem powodowanym niezwykle trafnymi i inteligentnymi żartami prowadzącego Hankiewicza.
Po koncercie i uroczystościach gości zaproszono na gorącą, strażacką grochówkę i pyszne, domowe ciasto. Poczęstunek był miłym akcentem na zakończenie tego słonecznego, niezwykle polskiego wieczoru.

Numer: 26 (977) 2016   Autor: Paulina Bratkowska-Auch





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *