Sezon rowerowy w pełni, a po dość kapryśnej pogodowo wiośnie wreszcie mamy więcej ciepła i słońca. Właśnie w jego niedzielnych promieniach nieliczni mińszczanie mogli podziwiać wystawę plenerową poświęconą kolarzom mińskiego Klubu V-MAX

Kolarze na pokaz

Właśnie kończyła się przedpołudniowa msza, gdy na Starym Rynku Jacek Tomkiewicz tubalnie otwierał stojące na chodniku trójdzielne fotosy ilustrujące dokonania kolarzy i historię klubu, który czci dokonania Feliksa Rawskiego – mistrza jazdy cyklowej Królestwa Polskiego.
Przybyli pasjonaci rowerów i gapiowie (głos wzmagany przez tubę był widocznie daleko słyszalny) mogli wspólnie pogawędzić i obejrzeć już historyczne fotografie. Nie tylko, bo młodzi zawodnicy mińskiego klubu zaprosili ich do wspólnej zabawy i na pokazy sprawnościowo-techniczne. Nie tylko na stacjonarnych trenażerach imitujących jazdę po płaskiej szosie i w górach, ale także elementy walki w peletonie i jazdę integracyjną.
Obyło się bez żadnych urazów, choć nie brakowało humoru i śmiechu... Szczególnie podczas konkurencji związanej stricte z Feliksem Rawskim, który nie tylko jeździł po 20-metrowej szynie, ale także podczas jazdy potrafił podnieść czapkę z ziemi. Tu mistrzem okazał się Robert Ślusarczyk, miński radny i kierownik powiatowego ARMiRu.
Następny kolarski akcent na naszym terenie już w niedzielę 26 czerwca w Dębem Wielkim Wielkim, podczas festynu na powitanie lata w jubileuszowym 600-leciu istnienia miejscowości

Numer: 25 (976) 2016   Autor: (jaz)