DRODZY CZYTELNICY

Jest dobrze, coraz lepiej.... Skąd taki osąd? Ano z NBP, który pokazał nowy, 500-złotowy banknot z wizerunkiem Jana III Sobieskiego i pałacu w Wilanowie. Podobno dlatego, że rośnie u nas zapotrzebowanie na gotówkę, wiążące się m.in. z niskimi stopami procentowymi. Polacy oszczędności wola trzymać w gotówce, a nie w bankach. Sam NBP też będzie miał więcej miejsca na rezerwy walutowe. Stajemy się więc bogatsi, ale czy rzeczywiście tacy się czujemy... Wręcz odwrotnie, a dobra zmiana wydaje się tylko dobra dla swoich..

Zmowa od nowa

DRODZY CZYTELNICY / Zmowa od nowa

Tracimy zaufanie nie tylko do rządzących, ale i wydawałoby się odizolowanych od polityki banków. Podobno w maju br. wartość gotówki w obiegu przekraczała 170 mld zł, co oznacza, że w ciągu roku wzrosła o 16 procent.
Polityków to niezbyt interesuje, więc tylko nieliczni przypominają, jak luksusowe przywileje kosztem obywateli zapewniła sobie partiokracja. – Polskim posłom bardzo blisko do poziomu kwoty wolnej, jaka obowiązuje w Niemczech. Natomiast reszcie Polaków bardzo daleko do poziomu mieszkańców Zambii czy Botswany.
Niesprawiedliwość to już mało powiedziane. To wyzysk i życie na koszt społeczeństwa. Właśnie dlatego cały front polityczno- medialny trzyma się razem i stara się zagłuszyć pro-obywatelski projekt zrównania kwoty wolnej dla posłów i reszty społeczeństwa – krzyczy w mediach poseł Kukiz.
Dołącza do niego Kuba Sienkiewicz, który w Opolu oszukał cenzurę i zaśpiewał nowego Kilera z ostrzeżeniem, że Polska w ruinie, siedzę na minie, kiedy to minie? Same zakręty, Kiler wyklęty, Kiler skazany na dobre zmiany...
To tylko i aż polityka, której nie brakuje także w naszym rejonie medialnego oddziaływania. Mamy troje posłów ziemi mińskiej i co z tego? Ano niewiele, by nie powiedzieć nic, bo – jak się dowiadujemy – zmiany owszem są, ale na zwolnione stanowiska powoływani są sami swoi. Przykłady można mnożyć, ale czy warto..
Oto czytam memorandum, co przystoi dziennikarzom... Jeżeli chodzi o jakąkolwiek aktywność dziennikarzy związaną z partiami politycznymi – ankietowani są zdecydowanie przeciwni. Jako wyjątek wskazują jednak wypowiedzi publicystyczne i komentarze, ale odpowiednio oznaczone. Jednak ponad połowa nie widzi natomiast problemu w podpisywaniu przez dziennikarza petycji, listu poparcia czy projektu ustawy przygotowanego przez partię polityczną.
Podpisuję się więc za zrównaniem posłów do ogółu obywateli i nierozdawania stanowisk za lojalność polityczną czy związki rodzinne. Jak tak dalej pójdzie, będziemy mieli nowa zmowę rządzących, których wkrótce trzeba będzie wymienić. Mnie nie można i to jest jedyna nadzieja dla was, drodzy czytelnicy na obiektywne i niezależne informacje...

Numer: 24 (975) 2016   Autor: Wasz Redaktor






Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *