Dębe WielkiePowiat historii

W minioną niedzielę w dębskiej Rudzie wójt gminy Krzysztof Kalinowski zorganizował spotkanie historyczne. Jak na pierwszą tego typu inicjatywę, zainteresowanie nie było małe. Przybyli historycy i starsi mieszkańcy chcący w miłej atmosferze przekazać swoje wspomnienia i podzielić się własnymi opowieściami o Rudzie i jej mieszkańcach...

Rudzkie dzieje

Szkoła podstawowa w Rudzie stała się nie tylko miejscem zorganizowania niedzielnego pikniku, ale, co ciekawsze, właśnie w tamtejszej świetlicy z ogromną pomocą dyrektor Małgorzaty Rudnik zostało zorganizowane spotkanie historyczne dotyczące Rudy i okolic. Inicjatorem był wójt gminy Dębe Wielkie, a zaproszonymi gośćmi - prawem starszeństwa - miejscowy miłośnik historii, bez którego nie może się odbyć żadna historyczna uroczystość - Jan Majszyk, emerytowany dziennikarz rodzinnie związany z Rudą - Andrzej Izdebski i historyczka, autorka książek m.in. o rodzie Starzeńskich z Rudy, mieszkanka gminy Karolina Gańko.
W sali, na bocznych stolikach przygotowano niewielką wystawę dotyczącą przeszłości szkoły w Rudzie. Dzięki pracy wieloletniej dyrektor Teresy Pogorzelskiej zachowała się najstarsza kronika z okresu międzywojennego, a także dawne dzienniki zajęć i inne ciekawe dokumenty cudem uratowane przed zniszczeniem.
Karolina Gańko pokrótce przedstawiła treść swojej książki, będącej jednocześnie jej pracą magisterską. Autorka ukazała dzieje rodu Starzeńskich, będących właścicielami dóbr w Rudzie na tle historii wsi oraz poprzednich właścicieli okolicznych ziem i zespołu pałacowo-parkowego. Pracując w archiwach, zasięgając wiedzy źródłowej i prowadząc liczne rozmowy z historykami, ustaliła wiele nieznanych dotąd faktów oraz połączyła w całość wszystkie wyrywkowe informacje na temat dóbr rudzkich.
Andrzej Izdebski jako wnuk Jana, który wżenił się do Rudy, z nostalgią i wzruszeniem opowiadał o losach rodziny na tle rudzkiego majątku. Będąc dziennikarzem w Warszawie, zamierzał nawet napisać monografię o Rudzie, ale inicjatywę tę po latach podjęła związana z dziennikarstwem mieszanka Rudy Anna Patyna. Obecnie zbiera materiały i będzie wdzięczna za każdy dokument czy potwierdzoną informację.
Na spotkanie przyszli głównie starsi mieszkańcy wsi, ale dzięki temu rozmowy przy kawie i cieście mogły być żywe, a postaci na starych zdjęciach Andrzeja Izdebskiego łatwo rozpoznawalne. Jan Majszyk przytoczył kilka nieznanych zgromadzonym faktów dotyczących okolic Rudy i miejscowej ludności.
Niektórzy, jak Marek Zaremba, opowiedzieli historie przekazywane we własnej rodzinie z pokolenia na pokolenie. W tym przypadku opowieść sięgała XIX wieku, a zawierała wątki patriotyczne łączące poróżnionych potomków.
W spotkaniu udział wzięli rudzianie chcący ocalić od zapomnienia ciekawe dzieje swojej miejscowości i jej niewątpliwe zabytki. Wielu z nich złączonych więzami krwi ma do przekazania cenne pamiątki i stare zdjęcia. Stąd też planowane jest kolejne spotkanie po wakacjach, na które każdy może, a nawet powinien przynieść własną dokumentację przeszłości.

Numer: 24 (975) 2016   Autor: Paulina Bratkowska-Auch





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *