Tydzień z prawem (124)

Z przedstawionego zdarzenia wynika, iż ta dziewczyna dopuściła się względem pani przestępstwa wyczerpującego znamiona czynu z art. 217 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny. (Dz. U. Nr 88, poz. 553 z późn. zm.), tj. naruszenia nietykalności cielesnej. Jak wynika z treści art. 217 §1 KK kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.Jak przyjmuję się w literaturze przedmiotu naruszeniem nietykalności cielesnej zdaje się każde bezprawne dotknięcie innej osoby czy inny krzywdzący kontakt. Wchodzą tu w grę wszelkie kontakty fizyczne, które są obraźliwe, kłopotliwe czy po prostu niepożądane. Przepis art. 217 kodeksu karnego ma na celu ochronę swobody dysponowania ciałem, gwarantując jednocześnie wolności każdego człowieka od naruszeń jego osobistej strefy, za którą przyjmuje się ciało człowieka.Co do wątpliwości dotyczących braku śladów po uderzeniu w twarz, nie jest konieczne, aby naruszenie nietykalności cielesnej łączyło się z powstaniem obrażeń. Wystarczy, aby sam akt miał wymiar fizyczny. Ściganie tego typu przestępstw odbywa się z oskarżenia prywatnego, więc należy sporządzić prywatny akt oskarżenia, w którym trzeba opisać całe zdarzenie, podać dokładne miejsce i czas, zgłosić wnioski dowodowe, np. powołać świadków, zdobyć nagrania. Ma pani także prawo zgłosić sprawę policji, więc wtedy warto prosić o zabezpieczenie dowodu z monitoringu znajdującego się w klubieCzy w ogóle warto angażować się w sprawę? Możemy mówić o interesie prywatnym i społecznym. To, co panią spotkało, było nieprzyjemne, a wręcz upokarzające. Patrząc jednak na sprawę z szerszej perspektywy, to należy stwierdzić, iż nie zgłaszając tego typu sytuacji dajemy przyzwolenie na agresywne zachowania. Można też domniemać, że bezkarna sprawczyni w przyszłości będzie się dopuszczała czynów niedozwolonych.Co do kosztów, to jako osoba pokrzywdzona będzie pani mogła dochodzić wszelkich kosztów poniesionych w sprawie, w tym kosztów pomocy prawnej od sprawcy w toku procesu karnego. Sama opłata sądowa w przypadku prywatnego aktu oskarżenia to 300 zł, ale można wnosić do sądu o zwolnienie, przedstawiając swoją sytuację majątkową i osobistą

Tydzień z prawem (124)

Kara być musi...