Współpraca z organizacjami pozarządowymi nie jest mocną stroną naszych samorządów. Wydaje się, że nie doceniają one wagi wspierania aktywności, która nie pochodzi z urzędów, ale od zaangażowanych społeczników. Niestety także tych ostatnich brakuje, co widać wyraźnie na przykładzie gminy Stanisławów, gdzie organizacji chętnych zawalczyć o gminne pieniądze jak na lekarstwo
Nikłe pożytki
Rada gminy na koniec 2014 roku przyjęła uchwałę o przyjęciu programu współpracy gminy Stanisławów z organizacjami pozarządowymi. Wedle sprawozdania, takich organizacji w gminie Stanisławów zarejestrowanych w Krajowym Rejestrze Sądowym było 21. Jednak część z nich działała tylko doraźnie, a kiedy skończyła swoją aktywność, nie wyrejestrowała się, dlatego ich liczba w rzeczywistości jest mniejsza. Są to na przykład Stowarzyszenie Budowy Gimnazjum w Stanisławowie czy Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Rządza.
Łączna wysokość środków, jakie gmina zaangażowała w realizację programu, wyniosła 84 769 zł. Nie jest to dużo, jednak trzeba też pamiętać, że samorząd wspiera nie tylko pieniężnie. Równie ważne może być bezpłatne udzielenie gminnego lokalu, wsparcie logistyczne czy organizacyjne oraz użyczenie internetowych i papierowych łamów.
Gdzie trafiały konkretne kwoty z budżetu gminy? W ramach realizacji programu przeprowadzono trzy konkursy ofert. Dotyczyły one upowszechniania kultury fizycznej i sportu oraz pomocy społecznej. Najwięcej otrzymał klub Tęcza Stanisławów. W ręce sportowych działaczy trafiło w sumie 50 tys. zł. Tęcza startowała w dwóch konkursach, oba wygrywając z braku innych zgłoszeń. Według sprawozdania w działaniu klubu brało udział 120 osób – 108 zawodników, a także trenerzy i działacze. Także w zakresie pomocy społecznej zgłosił się tylko jeden oferent. Było to Stowarzyszenie Wspieranie Rozwoju Dziecka z Pustelnika, które potrzebowało 5 tys. zł na program stypendialny przeprowadzony wspólnie ze znaną Fundacją Batorego z Warszawy. Pieniądze oczywiście dostali. Widać więc wyraźnie, że nie było żadnej konkurencji, która zmusiłaby rządzących do oceny przydatności działań poszczególnych organizacji dla gminy.
Tradycyjnie wspieraniem proszących o pieniądze zajmuje się też Gminna Komisja ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych finansowana z samorządowego budżetu. W Stanisławowie wydała ona w 2015 roku ponad 11 tys. zł. Na wsparcie mogło liczyć Stowarzyszenie Wspieranie Rozwoju Dziecka, grupa AA Ocaleni, Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Stanisławowskiej, Pustelnickie Towarzystwo Sportowe LZS Tęcza, a także liczne OSP oraz stowarzyszenia emerytów i miłośników poszczególnych miejscowości.
Może się więc wydawać, że mimo wszystko w gminie Stanisławów prężnie działa spora liczba organizacji pozarządowych. Rzeczywiście, w porównaniu z innymi jednostkami samorządowymi w powiecie mińskim, nie jest źle. Brakuje jednak konkurencji oraz prześcigania się w pomysłach, jak wykorzystać gminne pieniądze z niekoniecznie inwestycyjnym pożytkiem dla mieszkańców.
Numer: 20 (971) 2016 Autor: Łukasz Kuć
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ