Akademia Małych Mistrzów to nowa inicjatywa, która zawitała do Mińska. Główną ideą tego projektu jest wzbudzenie wśród dzieci w wieku szkolnym pasji do piłki ręcznej. Pierwszy otwarty trening został przeprowadzony w Gimnazjum Miejskim nr 2, następne będą organizowane cyklicznie

Mistrzowie Siódmiaka

Do grania w piłkę ręczną zachęcał Artur Siódmiak – jeden z najsłynniejszych polskich piłkarzy ręcznych, wielokrotny reprezentant Polski, wicemistrz świata z 2007 roku oraz brązowy medalista tych zawodów w 2009 roku. To on jest pomysłodawcą Akademii Małych Mistrzów, która swoje podwoje otworzyła już w 20 miastach całej Polski. Teraz utytułowany szczypiornista przyjechał do Mińska, aby przeprowadzić inauguracyjny trening.

Sprawcami sprowadzenia AMM nad Srebrną są Marek Kalinowski i Piotr Ner, czyli trenerzy mińskiej Leliwy. Cyklicznie treningi dla młodych adeptów szczypiorniaka zaczną się w maju i będą organizowane w poniedziałki i czwartki. Dzięki zaangażowaniu się w AMM dostali sprzęt do treningów dla dzieci, a także mogą liczyć na pomoc przy organizowaniu różnego rodzaju zawodów czy obozów sportowych.

Pomysłodawcy liczą na to, że dzięki tej inicjatywie piłka ręczna zyska większy rozgłos i uznanie w Mińsku Mazowieckim i okolicach. Na razie muszą bowiem zmagać się wieloma trudnościami, do których należy brak zrozumienia u lokalnych władz. Nie zgadzają się one na darmowe udostępnianie hali sportowej dla celów treningowych. Mogą jedynie uwzględnić uczniów z mińskich szkół podlegających miejskiemu samorządowi, ale za okazaniem legitymacji. Co z zawodnikami z okolic? Nie wiadomo, czy mają za siebie płacić, czy może zrezygnować z treningów. Problemem są także uczniowie szkół średnich, które nie podlegają władzy mińskiego burmistrza. Dla nich także nie ma nic za darmo.

Działanie Akademii Małych Mistrzów może sprawić, że chętnych do gry w piłkę ręczną przybędzie. Wtedy Leliwa będzie miała młody narybek, a być może także mniej problemów z codziennym funkcjonowaniem.

Numer: 18 (969) 2016   Autor: (łk)