Wart jest bowiem robotnik zapłaty swojej - powiedział Jezus w Ewangelii według św. Łukasza. Tę biblijną prawdę często przywołują kapłani, licząc koszt swoich posług wobec wiernych. Księża zarabiają na ofiarach wiernych przy okazji chrztu, ślubu i pogrzebu oraz przy zamawianiu mszy i wypominków za dusze zmarłych,.

Cennik co łaska

Zazwyczaj biorą co łaska, ale funkcjonuje też cennik usług kościelnych. Jest bardzo zróżnicowany, a w Mińsku Mazowieckim stawki nie są wcale najwyższe i wynoszą kolejno 260, 1050, 1150, 130 i 48 złotych, czyli w sumie 2638 zł. Daleko nam do parafii w małopolskim Sieprawie, gdzie suma opłat wynosi 8 tysięcy, ale też górujemy nad Koszalinem, gdzie koszt wszystkich posług wynosi tylko 1240 zł.

Księża mają też trzynastkę z okazji kolędy i tygodniówkę z niedzielnej tacy, ale nie wszystkie datki trafiają do kieszeni duchownych. Proboszcz odlicza poduszne, czyli składki na cele diecezjalne, opłaca składki na rozmaite fundusze kościelne, pensje dla cywilnych pracowników, prąd, świece, wino, kwiaty i remonty kościołów.

Głosy wiernych są różne. Od twierdzeń, że powinno się płacić za usługi kościelne, ale opłaty muszą mieścić się w granicach rozsądku, żal po tradycji płacenia co łaska i postulat, by w parafiach wprowadzić stałe cenniki. Wtedy nie byłoby żadnych niedomówień.

Numer: 17 (968) 2016   Autor: (jaz)