Gmina Mińsk MazowieckiNiedziałka konfliktów

Gdyby nie tragedia pracujących w Niedziałce małżeństwa Osiców, prawdopodobnie nikt o niczym by nie wiedział. Ot, wypadki przy pracy dydaktycznej i wychowawczej, trochę nerwowy nauczyciel wuefu, trochę poturbowany uczeń, trochę zamieszania organizacyjnego, trochę niesprawiedliwości... Niestety, zdarzył się precedens kryminalistyczny i choć prokuratura jeszcze wie niewiele, to wielu jest pewnych, że szkoła kierowana przez Agnieszkę Natorff-Gałkę znalazła się w swoistej matni...

Szkoła w potrzasku

Anonimy były dwa. Oba bez skrótów i z pełnymi nazwiskami podczas obrad przeczytali przewodniczący komisji oświaty i rady gminy – Tomasz Rokita i Jolanta Bąk. Pierwszy donos dotyczył spraw nadrzędnych, a więc dobra uczniów i pracujących w Zespole Szkół w Starej Niedziałce. Autorzy listu proszą kuratora oświaty o wnikliwą weryfikację informacji i pomoc, aby w efekcie nastąpiła radykalna poprawa i rozwój szkoły, a także poczucie komfortu psychicznego i bezpieczeństwa.

A co jest nie po ich myśli? Pierwszym nieporozumieniem jest Agnieszka Natorff- -Gałka, a właściwie jej podejście do codziennych obowiązków dyrektora. Powinna ona organizację pracy traktować jako najważniejsze prawo szkolne, a tymczasem...

Lista zarzutów jest długa, ale nie do organów ścigania. No bo jak można zbadać, że w szkole wytworzyła się przygnębiająca atmosfera, psychoza, brak swobodnego wypowiadania swojego zdania, jakby każdy się czegoś bał...

Dopiero kolejne oskarżenia nabierają wagi. Tu, w piśmie skierowanym do mediów i posła Milewskiego, mamy już stwierdzenie, że Agnieszka Natorff-Gałka dopuszcza się rażących uchybień, które wpływają na dobro i bezpieczeństwo dzieci, a jej postępowanie mogło mieć wpływ na zabójstwo nauczycielki. Kobieta została brutalnie zamordowana przez męża Włodzimierza, który również był pracownikiem ZS w Starej Niedziałce.

Skąd takie domysły? – Włodzimierz był nauczycielem wychowania fizycznego, a jego zachowanie w stosunku do uczniów i współpracowników było naganne. Miał on problem z alkoholem i przychodził do pracy pod jego wpływem. Był wtedy agresywny i wulgarny. Ofiarą szarpania, krzyków, znęcania psychicznego, zastraszania i szantażowania przez Włodzimierza było także wielu uczniów – czytamy w donosie.

Co ważne – wiedziała o tym dyrektorka Natorff- Gałka, która informacje te bagatelizowała. Ba, miała wiedzę na temat przemocy, jaką jej nauczyciel stosował wobec swojej małżonki, ale nie podjęła żadnych działań, które być może nie doprowadziłyby do tragedii.

Tymczasem po brutalnym morderstwie Natroff-Gałka w pośpiechu i zdenerwowaniu zbierała wśród nauczycieli podpisy, które miały świadczyć, że odbyła się komisja wyjaśniająca incydent z uczniem. Potem miała załatwić ten problem z matką chłopca w towarzystwie... wójta. Tak więc, zdaniem anonima, przytoczone argumenty i zachowanie Agnieszki Natroff-Gałki wyczerpują znamiona wielu przestępstw.

Tak poważne oskarżenia nie mogły pozostać bez echa. Niezwłocznie więc biuro posła Milewskiego śle formalny wniosek do wójta i wojewody o utworzenie komisji dyscyplinarnej, która zbada sprawę dotyczącą szkoły w Niedziałce. Zbiera się także gminna komisja oświaty pod wodza Tomasza Rokity. Jest przewodnicząca rady Jolanta Bąk, wójt Piechoski z sekretarz Damasiewicz i nasza kamera. Nie ma za to dyrektorki Natorff-Gałki, która była także zaproszona. Atmosfera gęstnieje wraz z czytaniem wszystkich donosów. Radni pytają o absencję dyrektorki, zahaczają o zwolnioną jej poprzedniczkę, której zastępczynią była właśnie obecna szefowa. Mają zarzuty, że mimo skarg wójt doprowadził do konkursu, a teraz szkołą i gminą zajmie się prokuratura.

W końcu dyskusja zeszła na związki personalne i wpływ życia rodzinnego na pracę zawodową w kontekście niedawnego zdarzenia, a przecież nauczyciel miał założoną Niebieską Kartę i bez przeszkód pracował w szkole.

Pewnym jest, że wójt czeka na odpowiedzi dyrektorki, a wyjaśnieniem sprawy zajmie się kuratorium i... prokuratura, bo – jak puentował radny powiatu Piotr Stępień, nawet kropla prawdy w deszczu plotek warta jest śledztwa.

PS. Mamy już odpowiedzi dyrektorki, a w środę zbiera się rada rodziców ZS w Niedziałce. Mamy zaproszenie na wizytę z kamerą, więc ciąg dalszy na pewno nastąpi.

 

Numer: 15 (966) 2016   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *