Powiat mińskiRoczna policja

Każdy się lubi chwalić, ale nie zawsze ma dowody swej aktywności. Policja ma dane statystyczne i dzięki nim mińska KPP może jednoznacznie dowieść, że jest najlepsza w stołecznym garnizonie. Szczególnie w wykrywalności, której średnia wzrosła do prawie 70 procent. Zanosi się na jeszcze lepsze wyniki dzięki tuzinie radiowozów zakupionych przez powiat miński i sprzyjające prawu gminy. Komendanci Dydek i Pucelak są dumni, ale bez przesady, bo ich kariera zależy nie tylko od statystyk i uznania lokalnych władz...

Chwalby bez palmy

Odprawa roczna to spotkanie w KPP, podczas którego raz w roku policjanci prezentują wyniki swojej pracy w obecności przedstawicieli władz powiatowych, miejskich i gminnych, sądu i prokuratury, wojska, nadleśnictwa, straży pożarnej i straży miejskiej, a także księży na czele z policyjnym kapelanem ks. Jerzym Daneckim.
Jej sporym mankamentem jest czas trwania, przez który część gości ucieka do swoich obowiązków, a przyprowadzone na konferencję prokuratorskie dziecko się nudzi. Na razie policja nie znalazła sposobu jak zwięźlej pokazać liczne statystyki i koniecznie w porównaniu do lat poprzednich, by zauważyć progres jej działań.
Oczywiście wszystko w imię prawa i poczucia naszego bezpieczeństwa, które nie zawsze z liczbami koreluje. Najmniej wpionie prewencji, za którą odpowiada komendant
Zbigniew Pucelak, ale właśnie służba zapobiegawcza ma wpływ na realne zagrożenia przestępczością kryminalna i gospodarczą, o której mówił komendant Bartłomiej Dydek, chwaląc w międzyczasie naczelników wydziałów, a szczególnie nadkom. Piotra Słońskiego od wykroczeń, nieletnich i patologii. Komendanci szczególną uwagę zwrócili na zwiększenie liczby policjantów skierowanych do służby patrolowej. Także na zwiększenie aktywności w dziedzinie policyjnej profilaktyki i współpracy z każdym, kto może pomóc, a więc ze szkołami, społeczeństwem i mediami. Jednym ze skutków propagowania policyjnych przedsięwzięć i prewencji jest spadek przestępczości, w tym najbardziej uciążliwych dla społeczeństwa kategoriach kryminalnych. Chwalebne jest także zwiększenie wykrywalności, która wyniosła prawie 69% i był to najwyższy wskaźnik osiągnięty wśród komend garnizonu stołecznego.
Przy takich sukcesach łatwiej o szczerość, która udzieliła się komendantowi Dydkowi i staroście Antoniemu Tarczyńskiemu. Pierwszy dziwił się, że trafił w ręce takich fachowców, a z wypowiedzi starosty jasno wynikało, że władzę cywilną i mundurową scala znakomita symbioza.
Efektem tej współpracy są dotacje na zakup radiowozów liczone setkami tysięcy złotych. Z tuzina przekazanych podczas odprawy aż 10 z akupiono d zięki 240 tysiącom pochodzącym z powiatu mińskiego oraz samorządów Halinowa, Kałuszyna, Mińska, Mrozów i Sulejówka, a także gminę mińską, Cegłów, Dębe Wielkie i Latowicz.
Całości dokończyło przekazanie kluczyków do wszystkich policyjnych radiowozów i ich poświęcenie. Zajął się nim kapelan Jerzy Danecki wspólnie z salezjaninem Markiem Widzykiem i mariawitą Janem Opalą.
Policjanci wsiedli do nowych aut i dźwięko-świetlną rewią podziękowali sponsorom za wsparcie, które czyni mińską komendę jeszcze bardziej mobilną i nowoczesną. Zapewne w celu utrzymania wyników z 2015 roku, bo na ich wzrost nie liczą nawet komendanci. Jakby przeczuwali zmiany w strukturze terenowej KPP, bo przecież powrót do posterunków jest nieunikniony. Poza tym powstaje mapa zagrożeń, która na razie nie będzie zbyt nowoczesna, ale powinna choć minimalnie wzmóc poczucie bezpieczeństwa.
Właśnie o mapie zagrożeń i skorelowanych z nią policyjnych statystykach już wkrótce na naszych łamach i ekranie TV.

Numer: 9 (960) 2016   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *