Dojrzałość w zabawie, ogień uczuć i zapamiętanie w tańcu, zaprezentowała podczas balu studniówkowego młodzież technikum w Zespole Szkół nr 1 im. Kazimierza Wielkiego w Mińsku Mazowieckim. Wszak taka noc zdarza się tylko raz, a i miejsce w pierwszej setce w ogólnopolskim rankingu szkół zobowiązywały do radości oraz przedniej uciechy aż do białego rana.
Żar dojrzały
Zgodnie z polską tradycją na sto dni przed maturą na dworze króla Kazimierza zaroiło się od księżniczek i książąt. Biel, czerń oraz czerwień na szczęście, komponowały charakter sobotniej uroczystości. W wykwintnych – co prawda nie z epoki – strojach maturzyści kreślili figury poloneza, do którego zapraszała wicedyrektor Elżbieta Parol.
Twórcami pierwszego tańca było dwudziestu trzech uczniów z klasy informatycznej. Korowód otwierali dyrektor Małgorzata Beczek oraz Sebastian Kasprowicz, tuż za nimi tańczyli Aleksandra Jakubiak i dumny ze swych wychowanków Paweł Domagała. Wiele osiągnięć, stypendium premiera dla Karola Wójcika i ukończone kursy umiejętności komputerowych, sprawiają, że czeka na nich pięć ofert pracy. W tej dobrej passie przydałaby się jeszcze „setka” na egzaminie zawodowym oraz wymarzone studia, czego opiekun szczerze im życzył.
Pełen splotów, kłosów i wariacji był – co nie dziwi – taniec klasy usług fryzjerskich. Poloneza, w towarzystwie Beaty Kobzy poprowadził wicedyrektor Tadeusz Urbanowicz, dalej z Konradem Urbaniakiem tańczyła wychowawczyni Alina Kopczyńska. Podstawy strzyżenia, koloryzacji, czesania, kosmetologii, makijażu, także psychologii stały się pasją dla dwudziestu czterech dziewcząt oraz Marcina, jedynego „rodzynka” w tej klasie.
- Znajomość potraw, alkoholi, organizowanie przyjęć czy protokół dyplomatyczny, to nieliczne tylko umiejętności, którymi w pracy zawodowej muszą dysponować moje dzieciaki – mówiła Małgorzata Dumicz, wychowawczyni klasy kelnerskiej. Wspólnie z Rafałem Lipińskim, przy dźwiękach muzyki Kilara prowadziła swą 28-osobową drużynę w tę dorosłą już przyszłość.
Studia na SGGW, WAT-cie czy Politechnice to cele, zasilone ciężką pracą prawie trzydziestki uczniów klasy budowlanej. U boku Tomasza Damętki, krokiem tańca kierowała na kurs wychowawczyni Anna Zagórska.
Ostatniej tanecznej prezentacji, w towarzystwie Eweliny Roguskiej, dokonał Józef Kopeć, wychowawca 25- osobowej klasy geodezyjno - drogowej. - Przed nimi trudny egzamin z geodezji inżynieryjnej, toteż wymagam i z umiarkowaniem dawkuję uciechy. Jestem z tej starszej szkoły – mówił opiekun.
- Zawody, które zdobywacie są światełkiem w labiryncie dorosłego życia. Dziś zapomnijcie o nauce ale od jutra zapomnijcie o zabawie – mówiła dyrektor Małgorzata Beczek, życząc udanej matury, dyplomu zawodowego oraz realizacji marzeń.
Życzenia od wicestarosty Krzysztofa Płochockiego oraz przewodniczącego powiatowej komisji oświaty Daniela Milewskiego, by byli zawsze pierwsi, mądrzy i dokonywali właściwych wyborów, to drogowskazy w dorosłość. O uczuiach i szacunku dla życia mówił przedstawiciel rodziców Tadeusz Jakimcio. Szkolne wspomnienia przez Aleksandrę Koć i Filipa Bartnickiego, słodkie podziękowania dla nauczycieli oraz walc otwierały studniówkę 2013. Wyborne smakołyki pani Lucynki, kształty i smaki tortu, zapach róż, goździków i storczyków, muzyczne niespodzianki zespołu Rainbow, energetyczne, góralskie hołubce ks. Kamila Wdowiaka oraz maraton tańca, zgotowany przez DJ’a NALASIA (Łukasza Nalazka), ułożyły się w pełen gorących zmysłów bal.
Numer: 5 (800) 2013 Autor: Teresa Romaszuk
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ