Mińsk MazowieckiMińsk Mazowiecki na cmentarzu

W ubiegły weekend obchodziliśmy uroczystość Wszystkich Świętych, a w poniedziałek pełen zadumy Dzień wszystkich zmarłych. Dzień Zaduszny dla chrześcijan jest to dzień modlitw za wszystkich wierzących w Chrystusa, którzy odeszli z tego świata, ale przebywają w czyśćcu i potrzebują naszej modlitwy, by mogli dostąpić zbawienia

Światła dusz

Mińsk Mazowiecki na cmentarzu / Światła dusz

Wszystkie cmentarze w te dni, także nasz miński, dzięki przywołanym emocjom zapłonęły. Wiązanki kwiatów, znicze, płomyki nadziei, modlitwa i pamięć o tych, którzy wyprzedzili nas w drodze do wieczności, to nieliczne tylko przejawy naszych uczuć wobec bliskich.

Jeszcze niedawno, bo na początku XX wieku wyglądało to w Polsce trochę inaczej. Rodziny gromadziły się w domu na modlitwę w intencji zmarłych. Na stole odświętnie przykrytym białym obrusem gospodynie pozostawiały chlebki, aby zmarli odwiedzający dom nie odeszli głodni. Zwyczaj karmienia zmarłych wyrósł z tradycji przedchrześcijańskiej, Na cmentarzach lub w pobliskiej kaplicy często urządzano uroczystości dziadów. Wywoływano dusze zmarłych, zastawiano jadłem stoły i śpiewano - uważając, że to przyniesie ulgę duszom. O takiej właśnie polskiej tradycji opowiadały mickiewiczowskie Dziady wystawione w sobotę w kościele garnizonowym pw. św. Michała Archanioła. Jeszcze innym akcentem święta było niegdyś palenie ognisk. Początkowo płonęły one na rozstajach dróg, wskazując kierunek wędrującym duszom, które przy ogniu mogły się ogrzać.

Dzisiaj na mogiłach i cmentarzach płoną znicze i świeczki, które są symbolem pamięci o zmarłych. Składamy też ofiary na tzw. wypominki, wypisując imiona zmarłych na kartkach, prosząc, by cały Kościół modlił się za nich.

Wielkie znaczenie ma cmentarz dla pamięci historycznej naszego miasta. Epitafia i porcelanowe fotografie osób, które już odeszły, są niewątpliwie kroniką Mińska Mazowieckiego.

Pamiętają o tym zakochani w historii miasta wolontariusze oraz przedstawiciele TPMM , także włodarze miasta oraz posłowie. Co roku wyruszają na alejki cmentarzy aby zbierać pieniądze na renowacje najstarszych grobów. Coraz więcej rodzin z dziećmi czy harcerzy przychodzi na cmentarz. Wiedzą, że to ich powinność i nie mijają kwestujących z obojętnością. Są już przyzwyczajeni, że w tych dniach wspiera się remont najstarszych zabytkowych grobów.

Numer: 45 (944) 2015   Autor: Teresa Romaszuk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *