Dębe WielkieDębe Wielkie wrześniowe

W patriotycznym nastroju upłynęło dębianom wrześniowe południe. Na małym miejscowym cmentarzu parafianie przenieśli się w nastrój wojennych ideałów. Były mundury, sztandary, dźwięk trąbki i okazałe wieńce. Mieszkańcy gminy słuchali romantycznego przemówienia gospodarza, apelu poległych i wiatru przemykającego między grobami

Wartości zagubione

Obchody 76. Rocznicy Bitwy pod Dębem Wielkim rozpoczęły się uroczystą Mszą świętą w miejscowym kościele pw. św. św. Piotra i Pawła. Po nabożeństwie Kampania Honorowa Żandarmerii Wojskowej oraz poczty szkół podstawowych i Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu gminy poprowadziły zaproszonych gości na cmentarz parafialny. Tam pod mogiłą poległych miała miejsce główna część uroczystości, którą przy akompaniamencie trąbki i bębna, poprowadził Komendant Gminny Ochrony Przeciwpożarowej Grzegorz Ostrowski. Gospodarz gminy Krzysztof Kalinowski powitał przybyłych, w szczególności zaś komendanta Mazowieckiego Oddziału Żandarmerii Wojskowej płk. Wiesława Chrzanowskiego oraz dowódcę Kampanii Honorowej Oddziału Żandarmerii, która uświetniała obchody swą obecnością, ppor. Karola Pomiotło. Wójt przywitał także przedstawicieli powiatowych i gminnych władz, OSP, szkół, samorządów, instytucji państwowych , stowarzyszeń i organizacji pozarządowych. Szczególne podziękowania za przybycie skierował do Jerzego Hinca - syna porucznika Franciszka Hinca, który zginął w boju o Cygankę.

Włodarz gminy krótko przypomniał działania kampanii wrześniowej i dobrze, bo historię własnego terenu należy znać. Podkreślił rolę, jaką spełniła Wołyńska Brygada Kawalerii pod dowództwem gen. Juliana Filipowicza oraz Pułki Ułanów i Strzelców Konnych, które o jeden dzień opóźniły marsz wojsk niemieckich na stolicę i sformowały szyki do boju w Warszawie.

Jak podkreślił, żołnierze ci przybyli do nas nie dla korzyści, ale po to, by bronić niematerialnych wartości - wolności i niepodległości. Wójt wyraził niepokój związany z usypianiem w nas - dzisiejszych ludziach - idei, którymi żyli i których bronili żołnierze września 1939 roku. Nawoływał do przebudzenia, nadania wartościom nadrzędnej roli w życiu, „w przeciwnym razie pozostaną po nas jedynie dymiące kominy korzyści przesłaniających światło wartości” – mówił poetycko. Przemawiający wzruszył zgromadzonych sugerując, że zapominamy o naszych dzieciach, którym w pędzie wpajamy materialną pseudokulturę spełniając ich zachcianki i które, będąc młodzieżą, zapełniają pustkę uciekając w używki. Zaduma zgromadzonych wskazywała na trafienie w samo sedno. Znakiem pamięci o poległych był odczytany przez ppor. Piotra Mielimączkę apel poległych. „Stańcie do apelu!” - doniosłym głosem wzywał kolejno bohaterów walk wrześniowych. Apel zamknęła salwa honorowa, niestety głównie słyszana, bo ukryta między mogiłami Kampania nie była zbyt widoczna. Złożenie wieńców pod mogiłą poległych zakończyło uroczystość.

Numer: 38 (937) 2015   Autor: Paulina Bratkowska-Auch





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *