Miało być ciekawie i było. Tak jest zawsze, gdy zawodzi faworyt, a wieloletnia czołówka ma chrapkę na zdobycie tytułu mistrza powiatu. W ten sposób po 10 latach czyli pięciu finałach powiatu OSP z Żakowa doczekała się zwycięstwa. I wcale nie dzięki prawie własnemu stadionowi w Siennicy, a potknięciu faworytów ze Stojadeł...

Żaków bez braków

W niedzielę 13 września pech dopadł kilka drużyn i strażacką motopompę. To przez nią zawody wydłużyły się o prawie godzinę, a czekające na sprzęt drużyny popełniły błędy kosztujące je lepsze miejsca w bojówce i – co za tym idzie – w klasyfikacji końcowej. Najbardziej stracił siódmy po sztafecie Kędzierak i jedenasta po biegach Pogorzel, spadając odpowiednio na 12 i 16 miejsca. Bojówka była zaś szczęśliwa dla OS P z Królewca, który dzięki szóstemu czasowi przesunął się w z 14 na 8 pozycję.

W sumie połowa startujących drużyn uzyskała łączny czas poniżej dwóch minut, a bojówka żakowian w czasie 39.03 sek. była wręcz popisowa. 

Było warto, bo na dziewiąte mistrzostwa zarządy OSP i powiatu przygotowały fanty o wartości ponad 12 tysięcy złotych. Za trzy pierwsze miejsca Żaków, Stojadła i Łukówiec otrzymały dyplomy, puchary, po 10 par rękawic specjalnych, zestawy sprzętu asekuracyjnego do gaszenia pożarów lasów. Za czwarte i piąte miejsce Wężyczyn i Siennica dostały dyplomy, puchary oraz lekki zestaw do gaszenia pożarów lasów.

Wystartowały także drużyny kobiece, a najlepsze z nich czarnogłowianki uhonorowano dyplomem, pucharem oraz bluzami rowerowymi. Kolejne żakowianki i pustelniczanki otrzymały zestawy koszulek rowerowych.

Mało tego, bo po zakończeniu regulaminowych zawodów przeprowadzono dodatkową konkurencję - ćwiczenia z musztry, które najlepiej wykonała drużyna OSP Kędzierak. Nagrodę – okazały puchar – wręczył prezes Antoni J. Tarczyński z komendantem Jarosławem Ufnalem. Obaj panowie podsumowali także wyniki ujawnione przez sędziego głównego zawodów Artura Zalewskiego i zapowiadali wielką galę sportowo- pożarniczą podczas dziesiątych, jubileuszowych zawodów OS P w... Siennicy, bo wójt Zieliński na pewno nie odmówi.

Numer: 38 (937) 2015   Autor: J. Zbigniew Piątkowski