KałuszynKałuszyn społeczny

W niedzielę 9 sierpnia nie wszyscy mieszkańcy Kałuszyna pławili się w wodach zalewu na Karczunku. Działaczy Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Kałuszyńskiej /TPZK/ zmobilizowała potrzeba naprawy tej organizacji społecznej. Najlepszym rozwiązaniem było zorganizowanie walnego posiedzenia i wybór nowych władz. Poprzednie ustąpiły z tylko sobie znanych powodów...

Z ideą naprawy

Spiekota dawała się we znaki także w sali miejscowej OSP. Może dlatego zebrani szybko uporali się zarówno z procedurami naprawczymi, jak i samymi wyborami. Musiały być tajne, o co nie zadbano poprzednio, więc mińskie starostwo miało słuszne zastrzeżenia. Wszystko wychwyciła i przygotowała Stanisława Mroczek, której również powierzono prowadzenie; obrad. Protokołował Mieczysław Witowski, a wybory nowych władz poprowadził Jerzy Wierzbicki, decydując się na elekcję tajną, ale blokiem, czyli od razu na pięcioro osób zgłoszonych do zarządu Ostatecznie prezesem TPZK została Grażyna Gójska, wiceprezesem - Tomasz Chabiera, sekretarzem - Łukasz Witowski, skarbnikiem - Ewa Włodarczyk, a członkinią
zarządu - Anna Kopczyńska. Ciekawe były wybory komisji rewizyjnej, do której po pierwsze nie było chętnych, a po drugie już niewielu z 18 przybyłych członków było do zagospodarowania. W końcu najbardziej ambiwalentna do kontroli Henryka Gryz została jej szefową. Będzie jej pomagała Anna Laskowska i Grzegorz Jagielski. Plany nowego zarządu są realne, ale też ściśle związane z ideą służebności towarzystwa. Priorytetem jest także wydanie w tym roku Rocznika Kałuszyńskiego i... zmiana statutu. Nie może być tak, że wedle starych zapisów nowy zarząd uzyskuje z góry absolutorium, bo ktoś kiedyś się pomylił i zamiast „ustępującemu” napisał „wybranemu” . Poza tym prezeska ma nadzieję, że wkrótce całkowitą władzę w TPZK przejmą młodzi działacze, bo do nich należy przyszłość tego zapomnianego i nieszczęśliwego miasta, którym rządzi siedlczanin bez honoru. Kto zresztą wie, czy nowa odsłona towarzystwa to nie początek końca Soszyńskiego... mają nadzieję, że ich prawda tak zwycięży, jak obronił się honor niezłomnych żołnierzy NSZ i WiNu, którym postawili pomnik w kształcie  krzyża i chętnie przed nim się pokazują...

Numer: 33 (932) 2015   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *