Powiat mińskiPowiat miński przedsiębiorców /2/

Wzmocnieniem spotkania przedsiębiorców z powiatu mińskiego, o którym pisaliśmy w poprzednim wydaniu naszego tygodnika, były dwa panele dyskusyjne. Dyskutanci jasno mówili, że wśród istotnych barier współpracy pojawiają się ograniczenia prawne i systemowe, postawy urzędnicze i brak odpowiednich kompetencji po stronie partnera. Także wymogi formalne czy też brak przejrzystych procedur po stronie samorządów i urzędów, które staczają przedsiębiorców z partnera do roli petenta, a nawet intruza...

Panele biznesu

W pierwszym panelu, poświęconym efektywnemu wspieraniu rozwoju przedsiębiorczości lokalnej, dyskutowali Mariola Sadoch i Mikołaj Kalinowski z Urzędu Skarbowego w Mińsku, Ewelina Kosińska z firmy Majster-Pol, Monika Tkaczyk ze stowarzyszenia Przyjazne Dębe, Piotr Rawski z LGD Ziemi Mińskiej oraz Jacek Całus ze Związku Pracodawców Warszawy i Mazowsza.
Reprezentantki przedsiębiorstw zgodnie stwierdziły, że ważne jest nie tyle wsparcie, co nie utrudnianie działalności przez urzędników, którzy często z powodu procedur bądź braku pomysłu na funkcjonowanie danego urzędu komplikują działanie przedsiębiorstw.
– Ważne jest to, żeby przedsiębiorcy nie byli traktowani jak intruzi w urzędach, bo przyjazne podejście urzędników jest bardzo istotne dla przedsiębiorców – powiedziała Monika Tkaczyk.
– Nie wzywamy przedsiębiorców, podatników w błahych sprawach. Staramy się dzwonić, staramy się wyjaśniać wiele spraw telefonicznie. Jest możliwość składania korekt dokumentów podatkowych bez konsekwencji dodatkowych. Poza tym nasz urząd bardzo chętnie udziela wsparcia i informacji wszystkim przedsiębiorcom. Organizujemy szereg spotkań informacyjno-szkoleniowych. A centrum obsługi będzie liczyło 9 pracowników, od których będzie można uzyskać informacje w zakresie prawa podatkowego, prawa celnego oraz przepisów zusowskich – chwaliła działania fiskusa Mariola Sadoch.

Nastąpiła też zmiana podejścia do prowadzenia kontroli podatkowych. Twarde środki będą stosowane tylko przy umyślnych oszustwach i umyślnym nieprawidłowym wypełnianiu obowiązków podatkowych. Natomiast przy nieumyślnie nieprawidłowo wypełnionych obowiązków podatkowych z powodu niewiedzy z zakresu prawidłowego stosowania przepisów, która nie wynika ze złej woli przedsiębiorcy i przy prawidłowym wypełnianiu obowiązków będą stosowane miękkie środki, czyli informacja, edukacja, pomoc, szkolenia itp.
– Jako główne założenia nowego systemu przyjęto ograniczenie ingerencji kontrolnej w działalność rzetelnych przedsiębiorców, wsparcie podatników wywiązujących się ze swoich obowiązków podatkowych, zapewnienie uczciwej konkurencji i dążenie do ograniczenia szarej strefy – wymieniał Mikołaj Kalinowski z kontroli podatkowej US.
A wicestarosta dodał, że największą tragedią, która się dzieje na naszych oczach jest to, że bardzo dużo młodych ludzi uzyskało doświadczenie i podniosło swoje kwalifikacje, a niestety lokalny rynek nie jest w stanie wykorzystać ich potencjału, który jest marnowany.
Uczestnikami drugiego panelu o efektywnym wdrażaniu programu rozwoju przedsiębiorczości rozmawiali wicestarosta Krzysztof Płochocki, Norbert Wielgos z Komisji Przedsiębiorczości i Rozwoju Powiatu, radny miński Dariusz Gąsior oraz doraźnie Grażyna Borowiec z PUPu, Ireneusz Piasecki i wydawca Co słychać?.
Wszyscy chwalili program, który jest nową możliwością współpracy i szansą dla przedsiębiorców. Radny Gąsior wrócił do tematu urzędników, mówiąc, iż niektórzy z nich są uwstecznieni i nie godzą się na zmiany w przepisach. Warszawa jest bardziej otwarta na przedsiębiorcę, czego niestety nie można powiedzieć o prowincjonalnych urzędach.
Według wicestarosty nie chodzi o niechęć urzędnika, a gąszcz przepisów, które nie są klarowne i nie dają jednoznacznej odpowiedzi. To nie jest wina urzędników, tylko niedoskonałości prawa, a ono ma wymiar ogólnopolski. Radny Wielgos twierdził jednak, że urzędnik powinien odpowiadać za swoje czyny. Przedsiębiorca za pomyłkę traci nawet firmę, a urzędnik za szykany wobec podatnika dostanie tylko upomnienie. To niesprawiedliwe...
Były i takie opinie, że mamy w większości kompetentne i empatyczne urzędy, ale kuleje prawo podatkowe, które obarcza mały biznes nadmiernymi daninami, a wielkim korporacjom pozwala żerować na polskich klientach. Nasi przedsiębiorcy potrzebują większej motywacji do współpracy. Nie tylko z urzędami, a przede wszystkim ze sobą. Jedno spotkanie na pewno nikogo nie zmotywuje...

Numer: 28 (927) 2015   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *