Nie we wszystkich gminach naszego powiatu wójtowie mogą cieszyć się bezproblemowym zatwierdzeniem sprawozdania budżetowego oraz przyjęciem absolutorium. Niektórzy radni są dociekliwi, mają pytania oraz wątpliwości. Powyższa sytuacja nie dotyczy jednak Cegłowa i Dębego Wielkiego. Tam włodarze nie muszą specjalnie martwić się o poparcie radnych dla swoich działań
Łatwe zgody
Wójtowi Kalinowskiemu udało się w 2014 roku prawie w całości zrealizować budżet. Gmina Dębe Wielkie miała 27,3 mln zł dochodów, a jej wydatki wyniosły 30,2 mln zł, kwoty te zrealizowano odpowiednio w 97,5% oraz 97%. Na inwestycje przeznaczono 26,7% całości wydatków i spożytkowano prawie całe przeznaczone na ten cel pieniądze. Na posiedzeniu Komisji Rewizyjnej radni ustali, że głównymi punktami, w których budżetu nie udało się wykonać, była m.in. współpraca z organizacjami pozarządowymi (żadne się nie zgłosiły) czy późniejszy napływ dotacji na modernizację drogi w Cygance. Jak podkreślali radni, w minionym roku zrealizowano inwestycje na poziomie istotnie wyższym niż zakładała to pierwotna uchwała budżetowa.
Sprawa zadłużenia nie wyglądała już tak dobrze. Budżet za 2014 rok zamknął się z deficytem 2,6 mln zł, który w całości sfinansowano przychodami pochodzącymi z kredytów i pożyczek. Natomiast całość gminnych zobowiązań na koniec roku ustaliła się na poziomie 12,2 mln zł, co stanowiło 46% wykonanych dochodów.
Radni uznali, że wójt swoje zadanie wypełnił dobrze, dlatego niemalże w całości (jeden głos wstrzymujący) zagłosowali za udzieleniem mu absolutorium.
W Cegłowie było podobnie. Jednak tam nikt się nie wyłamał i cała rada poparła wójta Uchmana, chociaż budżetu nie udało się wykonać tak planowo, jak w Dębem.
Dochody wyniosły 21,7 mln zł, a wydatki 19,1 mln zł, co stanowi 97% i 83% planów. Zakładano deficyt, ale wobec niskiego wykonania wydatków (majątkowe tylko w 60%), budżet
gminy zamknął się z nadwyżką wynoszącą 2,6 mln zł. Zostało też zmniejszone zadłużenie, któwyre na koniec roku ustaliło się na poziomie 1,9 mln zł.
Wójt nie miał więc powodów do narzekania. Radni także nie mieli mu nic do zarzucenia, a ustami przewodniczącego rady Krzysztofa Janickiego wyrazili poparcie dla jego dotychczasowych działań.
– Rok 2014 oceniamy bardzo dobrze. Udawało nam się skutecznie pozyskiwać środki zewnętrzne. Mam nadzieję, że te doświadczenia, które zdobyliśmy, będą procentowały przy kolejnych inwestycjach. To wszystko jest możliwe dzięki zgodzie i zaufaniu radnych. Dziękuję za to wsparcie – na koniec dodał od siebie wójt.
Niektórzy mogą mu pozazdrościć tak zgodnej rady. O ile inaczej wyglądała by jego praca, gdyby przed każdym głosowaniem musiał przeliczać każdy głos.
Numer: 27 (926) 2015 Autor: Łukasz Kuć
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ