Tydzień z prawem (71)

Mieszkam od 20 lat w bloku. Zawsze mieliśmy dobre stosunki sąsiedzkie. Jakiś czas temu zmarła sąsiadka, która od wielu lat była wdową. Mieszkanie przejął jej syn i wynajął je bardzo młodym ludziom. Od tego czasu zaczęły się nasze kłopoty, gdyż nowi lokatorzy wprowadzili zamęt do spokojnego dotąd bloku. Co piątek organizują bardzo głośne imprezy, a „towarzystwo” które ich odwiedza nie tylko hałasuję w nocy, ale także przeklina i zostawia śmieci - najczęściej puszki i butelki. Libacja często przenosi się na klatkę schodową i parking pod blokiem. Najemcy nie reagują na nasze prośby, bardzo często wulgarnie na nie odpowiadając. Co możemy zrobić w tej sytuacji...

Kara za chamstwo

Adwokat Agnieszka MalczykWięcej w prenumeracie cyfrowej.