Mińsk MazowieckiWzięli i opisali

Trzeciomajowe uroczystości w Mińsku Mazowieckim już nie zaskakują. Propozycji kulturalnych jak nie było, tak nie ma. Brakuje integracyjnych majówek, piknikowych atrakcji, festynowych niespodzianek i tylko pogoda płata figle. Narodowe święto ogranicza się tylko do polowej mszy przy pomniku Konstytucji 3 Maja. W tegoroczne uroczystości wpisała się garstka mińszczan, ferajna kołujących na błękitnym niebie gołębi i dołująca homilia...

Majowe reduty

Z roku na rok przy rondzie Hallera gromadzi się coraz mniej mińszczan i tylko najwytrwalsi swoim przykładem pielęgnują jak potrafią patriotyczne wartości i historyczne dokonania przodków.
Uchwalenie 224 lata temu pierwszej w nowożytnej Europie, a drugiej w świecie konstytucji nie pozwoliło ówczesnym światłym patriotom uzdrowić sytuacji w kraju, ale wytyczyć niepodległościowy kierunek dla pokoleń. Towarzyszyła im zawsze Matka Boża Królowa Polski, która pod krzyżem stała i wierna do końca była - mówił proboszcz parafii NNMP ks. Marek Sędek, który tego dnia w towarzystwie księży okolicznych parafii odprawiał świętą polówkę.
Od pustych ulic odbijały się prawdy, że każdy z nas znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć... jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować. Wreszcie, jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte. Utrzymać i obronić, w sobie i wokół siebie, obronić dla siebie i dla innych.
I cytował, że nigdy z królami nie będziem w aliansach, nigdy przed mocą nie ugniemy szyi, bo u Chrystusa my na ordynansach, słudzy Maryi, jak to śpiewali w hymnie konfederaci barscy, geniusze i artyści umacniali ducha narodu podczas 123 lat niewoli, a w powojennych czasach socrealizmu wielu wytrwało przy wartościach - przypominał historię. Z prośbą, by nie zamykać oczu, pytał o nasz ład moralny, głos sumienia, solidarność oraz nasze, po 25 latach pojmowanie wolności. Zachęcał do godnego życia oraz do bardziej, aniżeli stanowisk, miłowania ojczyzny. Potem Gałczyńskim ...gdy wieje wiatr historii, ludziom jak pięknym ptakom rosną skrzydła, natomiast trzęsą się portki pętakom... zachęcał do rozwoju i nieuleganiu złu, a papieską modlitwą zawierzenia wypraszał łaski dla ubogich, cierpiących, bezrobotnych i bezdomnych. Mówił o miłości, która pozwala przetrwać rodzinom wszelkie trudności, dawał nadzieję młodym i modlił się o dzieci, aby nie ulegały zgorszeniu.
W dzisiejszych czasach, gdy nie ma gwarancji z UE na podtrzymywanie religii czy też narodowych tradycji, kiedy chluby ojczyźnie nie przynoszą fałszerstwa w wyborach, myśl młodych o emigracji czy chociażby zakusy mediów na nasze wartości, modlitwa o tę nową już historię jest potrzebna. Podobnie jak uczciwa praca, siła przekonań i odwaga, by nie zdezerterować.
Tak pokrzepieni i otumanieni słuchali hymnu, patrzyli na poczty sztandarowe i biało-czerwone kwiaty pod pomnikiem. Do domów poszli w milczeniu...

Numer: 19 (918) 2015   Autor: Teresa Romaszuk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *