Gminy budżetowe /11/
W poprzedniej odsłonie naszego przeglądu budżetowego przedstawiliśmy gminne nadwyżki i deficyty w 2015 roku. Teraz pora spojrzeć na nie z szerszej perspektywy, czyli wpisując je w ogólne zadłużenie jednostek samorządowych. Wieloletnia Prognoza Finansowa zawiera przewidywaną wysokość długu na koniec 2015 roku. W większości gmin ta kwota wyraźnie się powiększa, tylko w kilku pozostaje bez zmian lub ulega zmniejszeniu
Luz na długach
Wszystkie gminy naszego powiatu są zadłużone. Wysokość długu nie zawsze zależna jest od wielkości czy dochodów, żeby to sprawdzić wystarczy zapoznać się z liczbami podanymi w naszej tabeli. Zawarliśmy tam wysokość długu, z jakim kolejne gminy kończyły rok ubiegły oraz plany na koniec roku bieżącego. W kolejnej kolumnie przedstawiliśmy różnicę między tymi liczbami. U większości znajduje się +, czyli wysokość długu ulegnie zwiększeniu. Tylko cztery jednostki samorządowe planują jego zmniejszenie, a dwie pozostawienie w niezmienionej kwocie. Ostatnia kolumna jest najbardziej wymowna, ponieważ przedstawia, na ile w imieniu każdego z nas zadłużyły się władze samorządowe.
Od jakiegoś czasu wyliczenia długu na jednego mieszkańca prowadzone są w skali całego państwa. Niekórzy widują w drodze do pracy słynny licznik zamontowany na ruchliwym skrzyżowaniu w Warszawie za sprawą Leszka Balcerowicza. O coś podobnego można by się postarać w Mińsku, chociażby na telebimie przy budynku starostwa. Wtedy każdy mieszkaniec miasta mógłby przekonać się w jakim tempie rośnie zadłużenie samorządu.
Jednak to nie miasto jest tutaj rekordzistą, ale okalająca go wiejska gmina. Włodarze zaplanowali bowiem na koniec roku zwiększenie długu o ponad 6 mln zł do kwoty ok. 19 mln zł, czyli prawie 50% dochodów. Jest to ogromny skok. Oprócz mińskiej gminy i miasta intensywnie zadłużają się też Dębe Wielkie i Mrozy, także w Cegłowie szykują się do podobnych posunięć. W odwrotnym kierunki idą na razie Kałuszyn, Siennica, Dobre i Latowicz.
Największy dług na jednego mieszkańca przypada natomiast w Mrozach. Każdy ma zawieszone nad głową prawie 2 tys. zł. Widać także, że Mrozy wyraźnie przezwyciężaja drugie w rankingu Dębe Wielkie, potem sumy zmniejszają się już w bardziej regularny sposób. Różnice są jednak widoczne gołym okiem. Gminy Latowicz i Jakubów, które mają podobną liczbę mieszkańców dzieli prawie 800 zł na mieszkańca, między Cegłowem a Stanisławowem jest to ok. 600 zł.
Być może nasza tabela nie nastraja optymizmem. Jednak trzeba pamiętać, że spora grupa obywateli przyzwyczajona jest do życia z wysokimi długami, dlaczego więc władze gminy nie miałby postępować podobnie. Tym bardziej, że nie dysponują oni swoimi pieniędzmi, ale publicznymi. A publiczne długi traktowane są jak niczyje. Pozostaje tylko pytanie, dlaczego niektórzy rządzący przejmują się bardziej od innych. Być może to podświadomość – że z długami nigdy nie jest dobrze, a może być tylko gorzej.
Numer: 18 (917) 2015 Autor: Łukasz Kuć
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ