W Polsce babcia i dziadek kojarzą się z czymś bardzo przyjemnym. Nie tylko w ich święta. Mimo że często jeszcze pracują, to zawsze znajdą czas dla swoich wnuków. Nie dziwi więc, że także wnuczęta z przedszkolnej czwórki nie zapomniały i tyle serca włożyły w wykonanie słodkich niespodzianek dla seniorów

Słodycz wzajemna

Czekoladowe warsztaty i przepyszne doznania smakowe przygotował dla czterolatków tata Weroniki Mariusz Iwaniuk, pracujący w Warszawie cukiernik. Zanim przystąpiły do pracy, wysłuchały informacji o tym, jak powstaje czekolada i mogły nawet posmakować ziaren kakaowca. Te nie były tak słodkie, toteż bez reszty oddały się później smakowaniu czekolady białej i tej naturalnej. Oczywiście w tak smakowitej atmosferze czekoladowe rzeźby, serca i lizaki oraz inne, przygotowane na bazie czekolady cuda udały się. Ozdobić je kokardką i kolorową posypką pomogły potem opiekunki Ewa Murawska, Katarzyna Chróścik, Zofia Kiełczykowska oraz mama Marysi. Rzecz jasna, do tych słodkich upominków dołączono całe naręcza wierszowanych i wyśpiewanych życzeń, które w piątkowe popołudnie licznie przybyłym gościom zaprezentowano. Jak przystało na przedszkolaków Smoczyńskiej, maluchy przygrywały sobie dzwoneczkami, czym dopełniły tę muzyczną przyjemność. Niejednej babci poleciały ze wzruszenia łzy. Potem całusy, uściski i podziękowania powtarzały się jak refren piosenki My muzykanci. Za chwilę też wszystkie kolana babcine okazały się już zajęte. Sami dorośli oczywiście nie pozostali tego dnia dłużni. Rodzice upiekli dla wszystkich ciasta, a dyrektor Katarzyna Karwowska przygotowała na ten dzień tort. Międzypokoleniową radość dopełniło podziwianie rysunków, zabawy na niby oraz wspólne zdjęcia.

Numer: 8 (907) 2015   Autor: Teresa Romaszuk