Bądź aktywna, trzymaj formę, to hasło tegorocznego, trzeciego już karnawału festiwal fitness, który został zorganizowany w ubiegłą niedzielę w Dębem Wielkim Wielkim. Z roku na rok ta przeżywająca swój renesans forma aktywnego wypoczynku, zdaniem organizatorów, znajduje coraz więcej amatorów... I mimo, że chętnych do ćwiczeń może nie było zbyt wielu, to twórcy spotkania przekonywali jednak, że kropla drąży skałę...

Do tańca i grzańca

Niewątpliwie taką skałą i opoką dla dębian jest z pewnością Joanna Rokicka, która od wielu już lat namawia do różnorodnych form rekreacji ruchowej. Popularyzuje zdrowy tryb życia i zachęca do udziału w zajęciach fitnessu. Szczególnie kobiety coraz częściej zaczynają doceniać korzyści płynące z tej aktywności. Propagowana współcześnie jako ideał urody szczupła i wysportowana sylwetka mobilizuje wiele z nich do podejmowania pracy nad sobą w tym zakresie. A jest o co walczyć. Elastyczność fizyczna, emocjonalna i umysłowa, wysoka jakość życia, swoboda i naturalność, energia wewnętrzna, siły do podejmowania codziennych działań, opóźnienie procesów starzenia czy optymalne funkcjonowanie narządów i układów organizmu, to nieliczne tylko korzyści z fitnessu. Wiedzą to z pewnością Teresa Dróżdż, Ala Pustoła, Adela Kruszewska, Elżbieta Gańko, Halina Sokołowska, Elżbieta Rek oraz Zofia Ruta ze Stowarzyszenia Wrzosowianie, które tego dnia z wielką energią uczestniczyły w zajęciach pilates senior.

Są do tańca i do różańca - chwalił emerytki wójt Krzysztof Kalinowski, akcentując potrzebę aktywności w jesieni życia. Zachęcał także mężczyzn do ruchu, bo leżenie przed telewizorem z talerzem w ręku, to nie jest najlepszy pomysł na odpoczynek po ciężkim tygodniu pracy. - Ciężko o społeczeństwo, ludzie nie chcą się przełamać, mówiła twórczyni niedzielnego spotkania. Na szczęście ma szereg pomysłów, nie poddaje się i proponuje szereg recept dla tej ruchowej bierności. Wspólnie z wolontariuszkami, Moniką i Darią Gniado oraz Asią Antosiewicz, zapraszała więc, nie tylko dębian na bezpłatne wakacyjne spotkania Dębe Wielkie ćwiczy, zachęcała też do korzystania z życia i zajęć fitnessu, które sukcesywnie się odbywają.

Prawie dwadzieścia osób posłuchało tych dobrych rad i już w niedzielę, wspólnie z Izą Prusińską oraz Eweliną Trankiewicz w rytm muzyki wyciskało podczas ćwiczeń siódme poty. Skorzystali także rodzice, którym przybliżono profilaktykę wad postawy u dzieci. Przyszli do szkoły z pociechami, uczyli się dotleniać organizm i oddychać pełną piersią. Było wesoło i pomysłowo, bo skoki, biegi za piłką czy ćwiczenia z woreczkami (na dodatek wykonywane wspólnie z rodzicami) należą do tych najbardziej atrakcyjnych. Gimnastyka dla smyka spodobała się dwuletniemu Jeremiaszowi, także Rafałowi, Julii, Oliwii i Agnieszce, aczkolwiek najbardziej wytrwały i wysportowany okazał się pięcioletni Krzyś. Na wszystkich czekały nagrody (maty, obręcze gimnastyczne i ciężarki) przygotowane przez wójta, Oriflame, Grappler, Fitness dla pań oraz Stowarzyszenie Szkoła z Uśmiechem. Rzecz jasna wielu nie dla tych nagród tego dnia ćwiczyło, tylko dla zdrowia. Uczestnicząc w aktywności ruchowej, dali też dobry przykład, bo z badań przeprowadzonych w ostatnich latach wynika, że na tle wielu krajów europejskich, na przykład skandynawskich, polskie społeczeństwo nie wypada w tej dziedzinie najlepiej. Sportowy karnawałowy weekend zakończyli zasłużonym słodkim tortem.

Numer: 6 (905) 2015   Autor: Teresa Romaszuk