Mińsk MazowieckiPowiat wystawowy

W ubiegły weekend Klub Osiedlowy Spółdzielni Przełom przeżywał prawdziwe oblężenie. Wystawa i ogólnopolski konkurs przyciągnęły wielu zwiedzających oraz ponad stu pasjonatów modelarstwa, którzy przywieźli do Mińska Mazowieckiego owoce swojej pracy

Urok w skali

W wystawie uczestniczyli modelarze z Warszawy, Halinowa, Dąbrowy Górniczej, Krasnegostawu, Ś. W. Franciszkowa, Janowa, Brzózego oraz Hipolitowa. Mińsk Mazowiecki, w większości reprezentowali członkowie miejscowego klubu Sęp. Jeden z twórców spotkania, Adam Dąbrowski był mile zaskoczony frekwencją. Przyszło wielu zwykłych zwiedzających. Ale było co podziwiać, bo 180 wyeksponowanych prac zdecydowanie nie można było traktować jak „żołnierzyków, samolocików i zabaweczek”. Za każdym eksponatem kryła się precyzyjna, jubilerska robota, ukryte w skali piękno, przekopywanie dokumentacji i zgłębianie historii. Samoloty i śmigłowce, pojazdy wojskowe gąsienicowe i kołowe, pojazdy cywilne osobowe, ciężarowe, techniczne oraz motocykle, modele statków i okrętów, figurki, modele budowli czy dioramy z plastiku, kartonu lub żywicy prezentowały wysoki poziom.

Bardzo dużym zainteresowaniem cieszyła się diorama Miotacz ognia naprzód!, której autorem był Marcin Kalbarczyk. Wykonany od podstaw, składający się z 5 tysięcy części mini- świat Marcina przedstawiał scenę, gdy niemiecki balon obserwacyjny podczas pierwszej wojny światowej spadł na okopy francuskie. Diorama ukazywała niemiecki odział, wyposażony m.in. w miotacz ognia, który ruszył odbić pilota balonu. Tragizm I wojny światowej, figurki żołnierzy (samodzielnie wykonane), wielka wojna ze szczurami czy błoto w okopach, to rekonstrukcja zdarzeń, poparta literaturą oraz zdjęciami z epoki. - Pierwsza wojna światowa stanowi niszę w modelarstwie, nie ma gotowych wydawnictw na ten temat i dlatego projekt był tak fascynujący, mówił autor, wielokrotnie (Litwa, Bratysława) za swe miniatury doceniony. Obrazowanie historii, to także hobby Bartłomieja Stawskiego, wyróżnionego pojazdy Ford T – I wojna oraz Kubuś- powstanie warszawskie. – Modelarstwo jest dla mnie chwilą oderwania się od rzeczywistości, pomysłem na spędzenie czasu wolnego, przekonywał Cezary Błażejczyk (Hipolitów), autor torpedowców, krążowników i niszczycieli. – W budowie mam dwumetrowy pancernik lotniskowiec, mówił zakochany w nietuzinkowych japońskich kształtach twórca. Niezwykłe historie w żywicy, tematyczne figurki i odlewy zaprezentował także mińszczanin Paweł Sterczewki. – Czołgi nigdy mnie nie kręciły, mówił podczas spotkania twórca wyrzeźbionego w plastiku Templariusza. Furorę robiły oczywiście śmieciarki, szopki, jak ta Szymona Kołodziejskiego, zwierzęta z kartonu, twierdze samotnie i modele budowli, chociażby sklep w Wilkowyjach.

Puchar wiceprezesa ds. ekonomicznych za najładniejszy model kartonowy otrzymała praca St. Peters Basilica, wykonana przez Franciszka Górasa i jego dziadka Tadeusza. Za najładniejszy model plastikowy puchar otrzymał Dariusz Jędrzejczyk z Dąbrowy Górniczej za Stalingrad. Puchar Prezesa Zarządu – Grand Prix Publiczności otrzymał statek Nisshin, wykonany przez Tomasza Guza z Krasnystawu. Mińszczanie, Michał i Jarosław Kurek, Kuba Papiewski, Kacper Górski, Maciej Chrust, Konrad Zieliński, Cezary Mandziewski, Kacper Mandziewski, Ada Zielińska, Piotr Czyż, Paweł Sterczewski, Albert Bakuła, Dariusz Czyżewski, Mikołaj Zgódka i Ryszard Wocial otrzymali wyróżnienia.

Niebagatelny udział w spotkaniu mieli także przedstawiciele sklepów modelarskich, którym na sercu leżała także promocja modelarstwa. Pełni wrażeń i zaopatrzeni w modele do sklejania mińszczanie snuli już plany na następny konkurs, na który zapraszała wszystkich wiceprezes Izabela Krupa. Z pewnością pokażą swe zaklęte w hobby artystyczne postrzeganie świata.

Numer: 3 (902) 2015   Autor: Teresa Romaszuk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *